Panowie czas sie wziąć do roboty!!
#201
Napisano 03 January 2010 - 23:22
#202
Napisano 03 January 2010 - 23:27
#203
Napisano 03 January 2010 - 23:31
#204
Napisano 03 January 2010 - 23:40
łooooo chłopie wtedy sam bym ci postawil 2 flaszki
#205
Napisano 03 January 2010 - 23:46
#206
Napisano 04 January 2010 - 00:01
Pierwsze 4dni na desce juz za soba xD teraz tylko szlifowac
#207
Napisano 04 January 2010 - 00:19
#208
Napisano 04 January 2010 - 02:47
Nosa też przy okazji można by utrzeć ;P
#209
Napisano 04 January 2010 - 03:04
@Joszu jednym słowem trzeba ja wziąć na warsztat
#210
Napisano 04 January 2010 - 03:29
Ja to migdały chyba przepaliłem.Mam gorączkę naćpałem się gripexem, jestem pijany i na 7 do roboty ogień.
Myślałem że kontrolne 2 grzańce i arbuzik w knajpie trochę mnie podleczą po ... no ordynarnej libacji z wtorku do dzisiaj.
Nie wiem co połknąć na gardło, bo żyleta chyba nie pomoże.
oooo to jest dobry pomysł@Joszu jednym słowem trzeba ja wziąć na warsztat
imadła zamienimy na kajdanki, kilka narzędzi na zabawki i inne bajery.
Szlifniemy nawet zajawkowego airhola, o ile posiada
tak bajdełej: panowie, poderwać czeszkę w knajpie to jest mistrzostwo.
Nie znacie czeskiego, przegraliście na starcie http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/cry.gif/
Wszyscy bez wyjątku nie znają angielskiego, niemieckiego a próbowałem z kumplami nawet po rusku i hiszpańsku.
Kłamią jak z nut. Czas się czeskiego podszkolić. Do pięciu umiem policzyć.
a teraz na shledanou
#211
Napisano 04 January 2010 - 04:03
Zawsze rozmowy z Czechami i Słowakami odbywałem w narodowych językach. Ale fakt faktem na podryw nie ruszałem.
#212
Napisano 04 January 2010 - 04:11
Josz nie można zapomnieć też o smarze w + przedziale temperatur
edit: Oglądnąłem Crank 2 i tym bardziej spać nie mogę, a % ubywają.
#213
Napisano 04 January 2010 - 04:15
Co do % to ja je w siebie skończyłem przed chwilą wlewać żeby zasnąć, bo o jakieś 3 kawy za dużo dzisiaj wypiłem
#214
Napisano 04 January 2010 - 04:49
#215
Napisano 04 January 2010 - 04:58
Czesi kminią po polsku, ale jak słyszę normalną gadkę czecha, to trybię 1-2 słowa w całym zdaniu http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/cry.gif
Zanim załatwiłem noclegi to trochęp opracowałem ze słownikami i translatorami i nic mi to nie dało.
A jak:
- sprechen sie deutsch ... vielleicht ?
- do you speak english ... maybe ?
- gawarisz ty pa ruski ... s*synu ?! xD
- parlewu fransua ? - sie chyba pisze parlez vou francois
To tylko
- ne ne, po czeska , my po czeska tylko
I idź pan w h*** jak najdalej potrafisz.
Ja się w ogóle wstydzę że gorzołę przywiozłem z powrotem do kraju.
Po prostu nie dalim rady przepić tyle, a ledwo po niecałe 2 literku na łeb było http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/cry.gif
Natomiast polecam ciemnego kozelka, piwko wręcz samoistnie wlewa się do gardła.
Nie wiem ile barmani i kelnerzy dostali napiwków, ale ze 4 kraty browara bym za to jeszcze uszczknął.
W ogóle w ostatni dzień jeden z kelnerów próbował mnie upić.
W sumie zaczęło się podczas silvestrovej potupenku, jak podbił z lampką wina i nawija:
- wypijesz do dna (nie wiem czy to było pytanie, ale miałem całe piwko)
Patrzę na jego lampionik z białym i ripostujęhttp://adechade.com/public/style_emoticons/default/cry.gif
- ja do dna, ale ty też do dna
- dobra
Udupiłem do końca ! Fakt, że zmieliłem w trakcie tłustego pawia (aprowizacji było tyle, że pół woja można by wykarmić) Ale on swoje winko też. Trochę go zatelepało po tym, patrzę na typa, uśmiecham się i mówięhttp://adechade.com/public/style_emoticons/default/cry.gif
- jeszcze jedno szefie
Chyba po godzince się zobaczylim, ponawijalim ( z facetami da się dogadać po każdemu), ja dalej na nogach, a on powietrze łapał.
To mówię że ma u mnie polskiego browara za odwagę, ale zaiwaniamy trochę wałówy ze sobą.
No to ładujemy na talerze, ja kurczaki i chyba pędzlowaną rybkę. Kumpel podjeżdża i słyszy ode mnie:
- pakuj śledzia na talerz
Wziął jakiś czysty, tej samej wielkości, przepchnął śledzia
- co ty k*** robisz ? jednym się nie najemy. Dorzuć tez cebulki
Załadował pół
- więcej cebulki do h*ja ! I śledzia!
Przepakował wszystko z jednego talerza na drugi.
Rano waliło śledziem na pół korytarza.
Po 2 dniach poszlim do winiarni - w której wina nie widziałem - i bawi sie ekipa hotelowa.
My lekuśko po piwku, kierownicy na kolce (hehe). Zostałem sam z kumplem, przysiadło się dwóch z obsługi, pogadalim - chyba wszyscy faceci w czechach interesują się piłką nożną ! - i pokazali nam jak się u nich popija.
Najsampierw po 2 kielichy białej i czerwonej - na raz, przelewając podczas picia z jednego kielicha do drugiego.
za***isty patent. Potem z takiego podłużnego kielona , chwytając go wzdłuż pomiędzy 2 paluchami.
Masakra tam mają patenty jak popijać z kielona. Zrobilim ze 4 kolejki, chłopaki już ledwo na nogach a my ... po kolejnym piwku
Położylim jednego na krzesłach, drugi poszedł. Chyba 3 w nocy poszlimy spać. Brygada z hotelu punkt 7:00 na nogach. A my jak flaki na śniadanie po 8-mej.
Patrzą na nas jak na diabły wcielone, wysyłają najodważniejszego a ten z pytaniem na dzieńdobry:
- po pivku ?
Dostał 4-paka żywca - bo coś przebąkiwał o tyskim i żywcu - pokazał chłopakom, to im się oczy zaświeciły http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/smile.gif
Zagadałem o kufelek radegasta (synonim piwka: ranigast) dostalim dwa z rączką i wyszliśmy uradowani zabierać manele z pokoju.
Po wakacyjnym "wypoczynku" z wtorku na niedzielę wiem, że po takim grubym melanżu wytrzeźwieję w okolicach środy.
aha, jakby kto pytał to hotelik 1400kc za 6-os segment dwupokojowy.
Dlatego się zastanawiam czy nie lepiej wyskoczyć w czechy zamiast kombinować w polsce gdzie taniej.
Tam nawet i za 150kc można dorwać noclegi, piwko w knajpach tanie jak barszcz (od 14kc = niecałe 2.5pln).
i tak dalej
#216
Napisano 04 January 2010 - 10:58
A co do wyjazdu za granicę byłabym za tylko czy stoki tez w przystępnej cenie? I po za tym oni sobie tam nie biorą za ojro?
#217
Napisano 04 January 2010 - 12:51
Rano waliło śledziem na pół korytarza.
hahaha Jooooszu http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/cry.gif* jak milo ze wrociles, ja z czechem tez mialam ostatnio stycznosc ale na luuzie sie z nim dogadalam
#218
Napisano 04 January 2010 - 13:20
a jest jakas narodowsc lub nacja z jaka jeszcze (zaznaczam) nie mialas stycznosci?
#219
Napisano 04 January 2010 - 13:24
#220
Napisano 04 January 2010 - 13:41


Temat jest zamknięty












