Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Urazy


27 odpowiedzi w tym temacie

#1 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 20:59

Hej,

no wiec dzisiaj zaliczyłem ponoc ladna glebe. pamiec do bani bo nie pamietam prawie całego wypadu do konca ani dnia poprzedniego. łeb mnei troche boli. tak sie zastanawaim czy to wstrząśnienie mózgu. wiem że keidyś juz takowe miałem ale to dawno temu. miał ktoś moze podobny uraz może coś polecić? nie chodzi mi tu o internetowe porady a z autopsjii, do lekarza pójdę ale to chyba jutro. narazie staram sie cokolwiek przypomnieć

JEŹDZIJCIE W KASKACH, PAMIETAJCIE!

#2 deichkind

deichkind

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 359 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 02 January 2010 - 21:03

ryba: no ale masz oddzielna kategorie na taki temat. bez obrazy

#3 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 21:05

proszę o przesunięcie tematu, przepraszam jestem troche "wcięty" przez glebe i nie do konca myśle a łęb mi pęka

#4 Jancio Wodnik

Jancio Wodnik

    Pro snołborder

  • Administratorzy
  • 1367 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Międzynarodowy instruktor SITS - IVSI

Napisano 02 January 2010 - 21:07

moowisz i masz :D


pzdr


JW

#5 xaxa

xaxa

    Starszy snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPip
  • 498 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 02 January 2010 - 21:11

Jeżeli mocno to wstrząśnienie mózgu idź do lekarza na tomograf głowy.
Może też być stłuczenie. Skoro tak jeździsz i nie masz kasku to nie będę tego komentował ale przy takim upadku możesz nawet liczyć na krwiaka mózgu więc w tak ekstremalnym przypadku każda sekunda się liczy bo jak ów krwiak w głowie pęknie to następnego dnia nie dożyjesz.

#6 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 21:13

troche mnie zdemotywowałeś. gleba była w kasku, bez nego sie nie ruszam. prlblem w tym ze jest z deczka gorąco w łeb, to norma znacie mozę takie objawy?


co do samego wypadku mowili mi ze jakis niedizalny narciarz sobie smigał i mi przed "nose" wyjechal na minimetry i pojechal dalej ...

#7 phaczew

phaczew

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 84 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 02 January 2010 - 21:18

Ryba,
ja w zeszlym roku zakonczylem sezon pozadnym uderzeniem tylu glowy o zmrozony snieg.
Wstrzasnienia mozgu nie mialem, ale gwiazdki zobaczylem i mdlilo niezle.
Neurolog mi powiedzial, ze pourazowe nieprzyjemnosci nawet do pol roku moga trwac.


Polecam neurologa, ale najpierw do internisty po skierowanie.
Chyba, ze w SORze, to za jednym zamachem powinienes zalatwic.
Z takimi rzeczami nie ma zartow. I czas sie liczy.

Jezdzijmy w KASKACH!

#8 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 21:27

Lece do szpitala. Nie pamietam praktycznie całego dzisiejszego wypadu. Gadałem z wujkiem chirurgiem mowi zebym przylazł dał znac co i jak reszcie bo on nie ma dyżuru.

Powiem co było i jakie zalecenia dostałem jak wrócę mam nadzieje że sie przyda :D

#9 Jaceksp

Jaceksp

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1268 postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 02 January 2010 - 21:38

Jak miałem 13 lat to skakałem na nartach i walnąłem głową , nie pamiętam jak dotarłem do domu , wstrząs mózgu , zanik pamięci ,
do dnia dzisiejszego mam problemu z bardzo częstymi bólami głowy.
Oczywiście badania nic nie wykazały.

#10 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 22:50

Leze sobie na obserwacji, ogolnie narazie nic mi nie jest. Mamuska marudzi bo sama ma dyzur i dali jej moja krew do analizy. Kroplowke mam. Do jutra mam lezec.

#11 paDALEc

paDALEc

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 73 postów

Napisano 02 January 2010 - 23:02

Z tego co wiem to najpopularniejszym objawem przy wstrząśnieniu są wymioty.

A jaki kask miałeś? Z tego co wiem, kask powinien zapewniać bezpieczeństwo dopóki nie przyjmie takiego uderzenia od którego nie pęknie/nie odkształci się.

Powodzenia we wracaniu do zdrowia.

Aż by się chciało powiedzieć - piłeś nie jedź :)

#12 smerf

smerf

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 130 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 02 January 2010 - 23:11

Z tego co wiem, kask powinien zapewniać bezpieczeństwo dopóki nie przyjmie takiego uderzenia od którego nie pęknie/nie odkształci się.


W sumie większość ludzi tak sądzi i postępuje, ale np. w instrukcji mojego kasku jest jasno napisane - Jeżeli kask spadnie chociażby ze stołu, to należy go wymienić na nowy. Może to być tylko zabieg marketingowy coby potem ludzie producenta po sądach nie ciągali. Sam na ten temat wiem mało, ale mówię jak jest. Czy ktoś wie więcej ?

#13 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 23:16

Z tego co mi ojciec mowil to kask troche poszedl. A ta kroplwke to zaraz sam wyciagne bo mi reka dretwieje... Dam znac co i jak i jakies zalecenia, moze przyda sie dla potomnych z adechade :P

#14 paDALEc

paDALEc

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 73 postów

Napisano 02 January 2010 - 23:24

Poczytałem więc i jak naklejki na kasku. Piszą, że uderzenia mogą pozostawić niewidoczne uszkodzenia, i kask najlepiej oddać do inspekcji do producenta. A jak ulegnie widocznemu uszkodzeniu to zniszczyć i wyrzucić. Zaczynam się teraz zastanawiać nad poprzednią glebą w niezapiętym kasu, przez co uderzenie wywołało zrzucenie go z głowy. Co jak co ale o urazy głowy, a zwłaszcza oczu trochę się boję.

Ale myślę Ryba, że jak faktycznie kask uległ uszkodzeniu, to możesz dziękować sobie, że go miałeś. Albo uderzenie było solidne, albo kask z Tesco za 20zł :P

#15 Ryba

Ryba

    Generał Melanżu

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 870 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 02 January 2010 - 23:45

Kask blizzarda sprzed 2 lat. na nartach nie wyglebalem wiec stukniety nie byl. Od dzisiaj jestem zwolennikiem. Co do oczu to mi na wakacjach odwarstwila sie siatkowka w oku i mi sie osleplo. We wrocku mnie poskladali oko, ale to juz nie to samo. Praktycznie nie akomoduje..

Ale kroplowe mogli mi mniejsza dac :P

Tak wiec KASKI NA GLOWY!

#16 phaczew

phaczew

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 84 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 03 January 2010 - 10:20

Kask, poza ochrona samej czaszki przed np peknieciem, ma na celu amortyzacje uderzenia.
Mi pomogl. Nie wyobrazam sobie co by ze mna bylo, jakbym jezdzil bez.

#17 brother

brother

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 51 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 03 January 2010 - 22:11

W Wigilię z Żoneczką pojechaliśmy do Świeradowa wybadać gondolę. Ja deska, Żonka nartki. Byłem tam pierwszy raz. Górna część stoku cała we mgle. Po kilku skrętach usłyszałem tylko dudnienie lodu pod deską i nawet nie wiem kiedy leżałem na zamarzniętych grudach po ratraku. Miałem kask, ochraniacze na kolana i nadgarstki...a potłukłem sobie żebra z lewej strony. Całą wigilię jęczałem, rano kombinuję jak wstać z łóżka. Do dzisiaj nie mogę wykonać bez bólu skrętu tułowia...

#18 CKRT

CKRT

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 12 postów

Napisano 04 January 2010 - 11:38

Miałem podobny uraz co brother tylko w najgłupszy z możliwych sposobów. Tzn. dośnieżaliśmy stok i ześlizgiwałem sie ze 100m niżej sprawdzić jak ciągnie żeby ustawić armatkę, złapała mi przednia krawędź i poleciałem jak szmata do przodu. Dwa żebra pęknięte i ból nie do zniesienia, zero ruchu, wstawanie z łóżka, schylanie się itp tylko z czyjąś pomocą. Ogólnie przesrane  :)

#19 Joszu

Joszu

    Pro snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPipPip
  • 1257 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 04 January 2010 - 22:09

brother: jeśli obiłeś żebra, to 3 miechy nie twoje ;D/
Brata załatwił niedzielny parapeciarz z warszawy w białce.
3 żebra obite, bo wylądował na krawędzi jego deski.
3 miechy stękał.


ckrt: ale stok  był oblodzony czy jak ?
Na miękkim śniegu złamanie żebra graniczy z cudem. No chyba że leciałeś na klatę z dużej wysokości, albo miałeś twardego itema w kieszeniach.


ryba: zrób fotę kachola. Przyda się do zrobienia plakatu pt: pomyśl jakby wyglądała twoja głowa bez kasku.


Ja się zastanawiam nad szortami ochronnymi, ale albo są za drogie, albo kompletnie nie odpowiadają mojemu wyobrażeniu ochrony. Musiałbym jeszcze pomyśleć o dorzuceniu gąbki czy cuś wewnątrz uda, żeby orczyki nie szarpały pachwiny. Może suspensorium ? ;D


Wracajcie chłopaki do zdrowia.

#20 endrju

endrju

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 5 postów

Napisano 05 January 2010 - 12:19

coz urazy ciezka sprawa. ja cale zycie smigalem bez kasku do tego sezonu. koncowka ostatniego - wielka hopa ciemno jak w d*pie a mi sie zachcialo robic 360 ;) zawadzilem nosem o zlodzony prob hopy, wywalilo mnie w gore i spadlem na glowe i bark. Na szczescie skonczylo sie tylko na panicznym strachu i chwilową dezorientacją. Przed rozpoczeciem tegorocznego sezonu poszedlem do sklepu i kupilem kask, nie bede sciagal go podczas jazdy ^^