KASK
#21
Napisano 02 January 2010 - 21:08
#22
Napisano 02 January 2010 - 21:10
od dzisiaj sam jestem za obowiązkowymi kaskami. pewie jakbym nie miał to bym leżał w pepickim szpitalu
moze jointa bys dostal w kroplowce;D CanabisClubHospital :DDDDD
#23
Napisano 02 January 2010 - 22:16
#24
Napisano 02 January 2010 - 22:32
Teraz dają amfe albo here ;] ew. LSD
to mnie nie interesuje ;p
#25
Napisano 03 January 2010 - 02:27
A po doswiadcheniach Ryby pewnie czesciej bede zakladal kask, ale najpierw musze go odkurzyc
Ryba szybkiego powrotu do zdrowia zycze .... i uwazaj co oni ci podaja w tej kroplowce hehe a jezeli bedzie dobry staff to wiesz .... mozna by na desce po czyms takim wykrecic double backflip`a
#26
Napisano 03 January 2010 - 09:54
Wiecie co jest najgorsze za xcholere nie pamietam ostatnich 2ch dni http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/rolleyes.gif/cry.gif' class='bbc_emoticon' alt=':' />)' />
#27
Napisano 03 January 2010 - 14:13
#28
Napisano 03 January 2010 - 19:44
#29
Napisano 03 January 2010 - 19:46
sam sobie chyba takiego sprawie
#30
Napisano 03 January 2010 - 21:55
Jak rozwaliłem swój rowerowy Giro to dystrybutor po odesłaniu pękniętego - nowy sprzedał mi za 50% ceny. ciekawe czy tak samo ma się to do sprzętów zimowych.
#31
Napisano 04 January 2010 - 01:21
Rzuciły się chociaż na pomoc horke holky ?
Ja bez kasku zamiast 1 guza (nabiłem podczas silvestrowej potupanky) miałbym chyba z 5 po 1 dniu jazdy.
O wartości jeżdżenia w kasku nie decyduje tylko ekstremum, którym jest przyłożenie z bani w drzewo przy 40kmh. Ja to sobie uświadomiłem czekając nadjechanie talerza, który pojawił się po prostu znikąd.
Dostałem lekko rurą w czerep i bez kachola zobaczyłbym chyba sputnik.
Wydawał mi się to lekki cios z karata, ale zdecydowanie nie chciałbym go poczuć bez kasku.
Przy okazji ocalił mnie przy wychodzeniu z "biletowni", z której chciałem wyjść szybciej niż pozwoliły mi na to moje zdolności manualne w otwieraniu drzwi.
Dawno nie puknąłem do drzwi od wewnątrz
Red Hi-Fi - polecam bo sam mam.
Jak rozwaliłem swój rowerowy Giro to dystrybutor po odesłaniu pękniętego - nowy sprzedał mi za 50% ceny. ciekawe czy tak samo ma się to do sprzętów zimowych.
Hmmm...
W sprawie giro, gorąco polecam kontakt ze sklepem www.bikeman.pl
Fakt, ceny mają może nie najniższe, ale pomogli mi w potrzebie bez zająknięcia.
Ja bardzo doceniam fachowość, która w tym przypadku na pewno jest warta tych kilku peelenów więcej.
No i generalnie mi się kachole giro fest podobają.
Tylko bez przymierzania nie polecam kupna kasku.
Co więcej, przymierzania dokładnie tego samego modelu kolorystycznego.
Bo nie wiem dlaczego czarny encore2 M cisnął mnie w dekiel, a khaki pasował.
Czarnamagia po prostu http://adechade.com/...tyle_emoticons/default/cry.gif/
Zerkałem jeszcze na kolekcje K2, ale 2 lata temu najtańszy kachol kosztował grubo ponad 3.5 stówy.
Teraz widzę że można je dostać poniżej 3 i mają całkiem elegancki dizajn. Nie wiem jednak jak z wygodą.
snoww: ty to chyba śmierci w oczy laserami świecisz ;]
#32
Napisano 04 January 2010 - 01:42
@snoww zainwestuj w kask serio moie, ja 14 lat smigałem na nartach i nic mi sie nie stało a kasku nie miałęm , ale prosze wystarczy niewiadomo co i już kask okazał sie rzeczą niezbędną. można powiedzieć jednorazówka, ale mi przynajmniej łeb uratowała
#33
Napisano 04 January 2010 - 02:15
Tak jak z jazdą samochodem. Miesiąc miałem prawko, jak wyciągałem człowieka z rozbitego (na moich oczach) samochodu. On zapłacił najwyższą cenę, a ja się boję jeździć szybko. Zwłaszcza z kimś.
#34
Napisano 04 January 2010 - 02:38
Nie w tych czasach.No i tu mi się podoba obowiązek noszenia kasku do lat 15. Powyżej tego wieku wyrabia się myślenie, i ludzie sami zaczynają po cudzych wypadkach kaski kupować.
Jak się dowiedziałem o ustawie obowiązku jeżdżenia w kasku przez osoby do 15 roku życia, byłem pozytywnie nastawiony. Ale boli mnie, że nie podniesiono pułapu do 18 roku życia.
Tak bajdełej to w czechach mnóstwo dorosłych ludzi jeździ w kaskach.
A nie wiem czy tam w ogóle jest ustawowy nakaz jazdy w kacholach.
#35
Napisano 04 January 2010 - 02:42
#36
Napisano 04 January 2010 - 10:13
#37
Napisano 05 January 2010 - 12:22
#38
Napisano 05 January 2010 - 15:31
ryba racja. ale sam tez lubie sobie czasem chlapnąć dobrze ze nie jestem jakos specjalnie ciezki
Chlapią i młodziany, i stare pierniki. Nie ma wyjątków.
Z mojej strony 1 grzaniec albo kielich kolorowej, nie wychodzę ponad to.
Męczy mnie jednak własna piersióweczka z zawartością czaju z odrobiną rumu i kilogramem glukozy.
#39
Napisano 06 January 2010 - 23:10
#40
Napisano 10 January 2010 - 20:46