
Gdzie Kupic Rękawice Z Ochraniaczami Nadgarstka?
#1
Napisano 19 September 2010 - 01:34
moje Zienery po 3 czy 4 sezonach odeszły w niebyt. Może wiecie gdzie można kupić rękawice z ochraniaczami nadgarstka (najchętniej góra/dół) w cenie do 200 zl? A może ktoś chętny do wspólnego zakupu na ebay.de - wtedy przesyłka wyjdzie znacząco taniej?
pozdr
Piotr
#2
Napisano 19 September 2010 - 09:12
#3
Napisano 19 September 2010 - 12:10
Levely są raczej drogie. Czasami pojawiają się w Polsce Zienery w cenie do 200 zl. Miałem takie i bardzo dobrze chronią ręce. Niestety po 3 sezonach zaczęły przemiękać, po 5 rozsypały się. Są na ebay.de zienery ale z przesyłką cena wychodzi 70 E (40 rękawice + 30 przesyłka). Może gdyby skrzyknęły się 2-4 osoby byłoby fajnie. Jakby co mam konto na ebay.de i paypalu.
pozdr
Piotr
#4
Napisano 19 September 2010 - 12:47

#5
Napisano 19 September 2010 - 12:51
Spoko, to luzny pomysl. Czym sa "pajpowki"? Czym się różnią od zwyklych?Niestety szukam innych rekawic, cieplych pipowek, w miarę tanich
pozdr
Piotr
#6
Napisano 20 September 2010 - 07:26
http://www.viking.pl...a&id_modelu=126
nie wiem jak u nich z innymi parametrami ale mozna je dostac do 200zl, (poniżej przykładowy link, ale poszukaj w necie to na pewno znajdziesz taniej):
http://www.axel-spor...-protector.html
to trzeba czuć pod nogami ...
#7
Napisano 20 September 2010 - 15:09
o tych Vikingach czytam skrajne opinie - ze dobre i ze przemiekaja. Bede chyba polowal na Zienery (ktore naprawde przemiekaja po 3 sezonach i paru praniach).
Jak sie wkurze, kupie sobie rekawiczki goretexowe armii niemieckiej krzyzackie rekawiczki i uzyje z ochraniaczami rolkowymi

BTW - jak sprawdzaja sie ochraniacze rolkowe nadgarstkow i zwykla rekawiczka? Dlon sie nie poci? Bo ochrona powinna byc dobra.
pozdr
Piotr
#8
Napisano 20 September 2010 - 16:15
Dzieki
o tych Vikingach czytam skrajne opinie - ze dobre i ze przemiekaja. Bede chyba polowal na Zienery (ktore naprawde przemiekaja po 3 sezonach i paru praniach).
Jak sie wkurze, kupie sobie rekawiczki goretexowe armii niemieckiej krzyzackie rekawiczki i uzyje z ochraniaczami rolkowymi
BTW - jak sprawdzaja sie ochraniacze rolkowe nadgarstkow i zwykla rekawiczka? Dlon sie nie poci? Bo ochrona powinna byc dobra.
pozdr
Piotr
osobiście nie polecam używania ochraniaczy na nadgarstki, bo przy większym upadku i podparciu się ręką spowoduje to, że cała siła uderzenia przemieszcza się w tedy na łokieć lub nawet bark, także raczej proponuje poćwiczyć upadki i w tedy ochraniacze na nadgarstki nie są potrzebne

#9
Napisano 20 September 2010 - 16:32
osobiście nie polecam używania ochraniaczy na nadgarstki, bo przy większym upadku i podparciu się ręką spowoduje to, że cała siła uderzenia przemieszcza się w tedy na łokieć lub nawet bark, także raczej proponuje poćwiczyć upadki i w tedy ochraniacze na nadgarstki nie są potrzebne
Hmm, co do upadania mam przeczucie, ze moglbys sie ode mnie uczyc. Jestem mistrzem efektownych przyziemien, czesto bez powodu.



Zienery uzywalem przez 4-5 sezonow, bardzo sobie je chwale.
Czesto pada argument ze ochraniacze przenosza zlamanie wyzej, na kosc przedramienia. I bardzo dobrze, ze przenosza. Kosc jest grubsza i bardziej wytrzymala od stawu. Wole miec zlamana kosc, ktora wczesniej czy pozniej sie zrosnie, niz rozwalony nadgarstek, ktory juz nigdy nie osiagnie dawnej sprawnosci. Chociaz nie chcialbym miec wybitego zadnego stawu - Twoj argument o padajacym barku i lokciu zaskoczyl mnie, slysze go po raz pierwszy. Uwazam jednak, ze lokiec i bark sa zdecydowanie mocniejsze od nadgarstka i wiecej zniosa.
W tym roku bylem na obozie z SignX (II klasa) - skakalismy troche na chopce. Niestety po dwoch dniach snieg byl zryty, chlopak przy ladowaniu wbil deske w snieg i podparl sie reka. Podejrzenie zlamania, skonczylo sie na przeprostowaniu lokcia. Goprowcy go zbierali. To tak swoja droga, nie ma zwiazku z ochraniaczami.
BTW - bedziesz robil III klase?
pozdr
Piotr
#10
Napisano 20 September 2010 - 17:07
Hmm, co do upadania mam przeczucie, ze moglbys sie ode mnie uczyc. Jestem mistrzem efektownych przyziemien, czesto bez powodu.
![]()
![]()
Zienery uzywalem przez 4-5 sezonow, bardzo sobie je chwale.
Czesto pada argument ze ochraniacze przenosza zlamanie wyzej, na kosc przedramienia. I bardzo dobrze, ze przenosza. Kosc jest grubsza i bardziej wytrzymala od stawu. Wole miec zlamana kosc, ktora wczesniej czy pozniej sie zrosnie, niz rozwalony nadgarstek, ktory juz nigdy nie osiagnie dawnej sprawnosci. Chociaz nie chcialbym miec wybitego zadnego stawu - Twoj argument o padajacym barku i lokciu zaskoczyl mnie, slysze go po raz pierwszy. Uwazam jednak, ze lokiec i bark sa zdecydowanie mocniejsze od nadgarstka i wiecej zniosa.
W tym roku bylem na obozie z SignX (II klasa) - skakalismy troche na chopce. Niestety po dwoch dniach snieg byl zryty, chlopak przy ladowaniu wbil deske w snieg i podparl sie reka. Podejrzenie zlamania, skonczylo sie na przeprostowaniu lokcia. Goprowcy go zbierali. To tak swoja droga, nie ma zwiazku z ochraniaczami.
BTW - bedziesz robil III klase?
pozdr
Piotr
trochę może za bardzo uogólniłem z tym łokciem i barkiem;) w każdym razie sam używałem kiedyś ochraniaczy na nadgarstki niestety po kraksie na hopie przestałem w jakikolwiek sposób usztywniać nadgarstki, podparłem się właśnie ręką i spoko bo nadgarstek był cały ale staw łokciowy już nie, w każdym razie może to był tylko zbieg okoliczności ale odkąd przestałem używać takich bajerków na nadgarstki problem ze stawem łokciowym zniknął.
Oczywiście w dużym stopniu zależy to też od organizmu, jego kruchości, ja np. do tej pory nigdy nic nie złamałem a miałem kraksy od przywalenia w drzewo na Mtb po jakieś dziwaczne loty na desce

Co do III klasy to tak będę robił

#11
Napisano 20 September 2010 - 19:53
Nie mają ochraniaczy (nie widzialem takich z ochraniaczami), ale są o wiele wygodniejsze (zręczniejsze) od zwykłych rękawic i mają antypoślizgową powłokę. Lepsze do łapania grabów.Spoko, to luzny pomysl. Czym sa "pajpowki"? Czym się różnią od zwyklych?
pozdr
Piotr
Co do upadków to proponuje treningi Judo. Nauczą cię padać tak, zeby nie sobie nic nie zrobić - można się nawet turlać po betonach


#12
Napisano 20 September 2010 - 23:39
Wieeeki cale temu trenowalem przez rok czy dwa. Pozniej zaliczylem z poltora roku aikido. Faktycznie przydaje sieCo do upadków to proponuje treningi Judo. Nauczą cię padać tak, zeby nie sobie nic nie zrobić - można się nawet turlać po betonach
. Trenuję od 10 lat

ARO
Rzucilem okiem na Twoj opis z druga klasa PZS. Akurat zastanawialem sie co podac w swoim. Sam zrobilem w tym roku dwojke, ale nie odebralem papierow. Na razie ucze sie dla siebie, zamierzam zaatakowac 3ke w tym sezonie. Z SignX w Zielencu. Nawet z glupia frant pytalem sie w szkolce pod Krakowem czy nie potrzebuja weekendowych pracownikow ale mnie zbyli. Podobno w wielu szkolach wystarczy miec 3ke zeby zalapac sie do pracy.
pozdr
Piotr