Deska Do Puchu
#1
Napisano 26 January 2017 - 22:36
Jak deski do innych celów mniej więcej podobnie wyglądają u różnych firm i mniej więcej wiadomo, czego się po nich spodziewać - to puchowki to totalny odjazd, nawet w obrębie tej samej marki można znaleźć różne dziwadła : tu z jakąś dziurą, tu w ogole bez talia, tutaj z wielką obłą łopatą na nosie, tutaj z nosem szpiczastej i jaskółczym ogonem... No za cholerę nie wiedziałbym co wybrać i jak która pojedzie...
A że - przynajmniej dla mnie - w tym sporcie nic takiej radości jak jazda w śniegu po pas nie daje ( kurde, niewiele pamietm w życiu sytuacji, żebym się darł z rozkoszy , a przy tym mi się zdarzyło ...) , to jesli jest możliwość wycisniecia z tego jeszcze więcej , to chętnie bym ją wykorzystał .
Reasumując - rozważam kupno bezkompromisowej, dedykowanej stricte do puchu dechy. Tak żeby ją mieć w odwodzie , jak nagle wstanę rano i okaże się , ze spadło metr białego...
Ale za cholerę nie wiem, jak się do tego zabrać i czego się po jakim shape spodziewać .
Ktoś coś ? Ale tak bardziej z własnych doświadczeń niż z internetów ?
#2
Napisano 27 January 2017 - 00:00
jak pyknie meter białego, to podstawowym parametrem będzie długość... no i teren użytkowania... w otwartych przestrzeniach, luźnych lasach - im dłużej tym lepiej... im więcej przeszkód na drodze, tym bardziej trzeba będzie zwracać uwagę na inne detale...
ale jak to ma być prawdziwy powgun - to musi być dłuuuuugo...
#3
Napisano 27 January 2017 - 00:13
Ja zbieram badżet na http://sklep.snow4li...-apollo-56.html
Eskpertem od puchu nie jestem, ale widziałem jednego co wyprawiał, naoglądałem się trochę snowpornosów z w/w
"Well its the closest thing I have ever ridden close to surfing down the mountains"
Użytkownik mloskot edytował ten post 27 January 2017 - 00:14
"The hardest part about learning anything physical is starting without already knowing what it feels like to do it right!"
#4
Napisano 27 January 2017 - 00:21
jak pyknie meter białego, to podstawowym parametrem będzie długość... no i teren użytkowania... w otwartych przestrzeniach, luźnych lasach - im dłużej tym lepiej... im więcej przeszkód na drodze, tym bardziej trzeba będzie zwracać uwagę na inne detale...
ale jak to ma być prawdziwy powgun - to musi być dłuuuuugo...
No jako człowiek, który waży 100+ to uważam, że oprócz długości, ważny jest setback, żeby deska wypływała. Dlatego mnie zastanawia taka opcja http://allegro.pl/vi...6694718468.html. Mam Cpite BSOD 165, która ma niezłą łopatę, ale ze względów na rozstaw insertów i mój wzrost, mam setback 12mm. Mam NS Heritage 162, gdzie oryginalny setback wynosi 19 mm, do tego inserty są na tyle wąsko, że dodatkowo mogę go zwiększyć i dużo lepiej mi się jeździ w puchu. Bynajmniej jak wpadam na wypłaszczenie, to nie robię saltosa przez ramię, co w przypadku BSOD się zdarza Podkreśla, że mam świadomość, iż jestem za gruby do tego sportu, dlatego inni mogą mieć odmienne zdanie
#5
Napisano 27 January 2017 - 07:28
Testowanay na ostatnim TD był Burton Phish, sobota warun sprzyjający 20 cm świeżego blat stworzony do puchu. Tu pewnie Retro coś dołoży testował również phish'a w lesie.
Załączone pliki
Użytkownik Bodek edytował ten post 27 January 2017 - 07:39
#6
Napisano 27 January 2017 - 08:08
Tylko pytanie gdzie Ty chcesz jeździć na tej desce?
Jak mawia klasyk w Polsce jest inny śnieg niż w USA czy Japonii i w kwestii puchu ma akurat 100% racji
W Polsce nawet jak sypie to tylko 10-20% opadów to fajny puszek. Reszta albo spada przy dużym wietrze, albo przy ok. 0st i jest to ciężki puch, po którym nawet twin z vrockerem będzie dobrze pływał
- ProDish lubi to
#7
Napisano 27 January 2017 - 09:49
http://www.lib-tech....sh-matt-biolos/
http://www.lib-tech....et-matt-biolos/
Dwie powyższe deski Lib zrobił we współpracy z Mattem Biolosem, shaperem desek surfingowych.
Jak coś mogę spróbować jedną z nich ściągnąć na testy...
Jest jeszcze pare innych pozycji, ale te są według mnie najbardziej bezkompromisowe...
#8
Napisano 27 January 2017 - 10:30
Myślę że jeśli chodzi o polski puch (a o takim zapewne mówimy bo możliwość szybkiej reakcji na opad w Japonii czy nawet w Alpach raczej przekracza możliwości przeciętnego snowboardera w Polsce) to spokojnie można polegać na opinii Konrada. Do tego o czym mówił Praxx dodał bym, że trzeba jeszcze pamiętać, że oprócz tego czy bierzemy pod uwagę otwarte przestrzenie czy lasy, trzeba też mieć w głowie nastromienie potencjalnych stoków. Znam gości, którzy latają w puchu na lekkich skitourowych ołówkach. Ale stoki mają po 450 więc trudno tam ustać. Jedzie się na wszystkim... W Polsce jednak większość stoków to taka Wierchomla - nieduże nastromienia i lasy. Tutaj przydają się szersze/dłuższe sprzęty.
Ja kupiłem ze 3 lata temu zestaw tourowy, który powierzchnią nośną przekracza jakiekolwiek popularne snowboardy. Pływa to pięknie, tyle że w prawdziwym puchu w ciągu 3 lat używałem tych nart może ze 4-5 razy.
maxresdefault.jpg 57.65 KB 6 Ilość pobrań
Też szukam deski na puch ale cały czas się zastanawiam czy jest sens kupować taką tylko i wyłącznie do tego, mimo że mieszkam w górach, mam elastyczne godziny pracy i teoretycznie mogę być gotowy do akcji w terenie w każdej chwili. Ze sprzętu, który w ostatnim czasie testowałem najbardziej "powder specyfic" był zdecydowanie Burton Fish. Wielka łopata i rocker z przodu, setback i ścięty ogon sprawiają że ryba pływa jak marzenie. Dodatkowo jest bardzo zwrotna na niewielkich prędkościach między drzewami. Testowałem ją w długości 161. Muszę też przyznać, że świetnie mi się na niej jeździło krótkimi skrętami na stoku. Fajnie sprężynuje z taila.
fish.jpg 96.59 KB 6 Ilość pobrań
Z bardziej uniwersalnych desek objeździłem Twenty Five od Never Summera, która również super pływa w świeżym śniegu (należy dodać że nie testowałem jej w metrowym puchu) i to nie tylko na stromych ściankach ale też na takich ledwo pochylonych łąkach po których fajnie się na niej surfuje. Przy okazji świetnie jeździ na krawędzi na stoku.
25.jpg 87.35 KB 7 Ilość pobrań
Z oferty Naver Summera napalam się też na deski z Shaper Series z wielkim rockerem i łopatą z przodu, krótkim tailem (np. Maverix, Big Gun). Do puchu to musi być kosmos ale oferta dopiero na przyszły rok.
16298728_10154393870847865_6134407024270361235_n.jpg 110.58 KB 7 Ilość pobrań
W tym roku testowałem też:
Burton Dump Truck (model na przyszły rok) - miodzio w miękkim i świetnie na stoku i Burton Flight Attendant, która też bardzo dobrze lata w miękkim jak i na stoku i stoi wysoko w rankingach freerideówek.
Może warto też zwrócić uwagę na rodzimą produkcję. Pathron Missile (nawet w splicie) dostaniesz za cenę, o której u innych producentów można tylko pomarzyć a skoro deska i tak przez większość roku będzie się kurzyć to może szkoda inwestować fortuny. Drewno zbiera dobre recenzje na forach za granicą. Z obecnych tutaj, kolega Praxx mógłby coś więcej o niej powiedzieć. Do tego można ja mieć w rozmiarze 181cm, który pewnie pływa tak że będziesz mógł zabrać ją do surfowania także w lecie na Bałtyku
Użytkownik retro edytował ten post 27 January 2017 - 11:01
#10
Napisano 27 January 2017 - 12:19
hmm..no spodziewałem się, że łatwo nie będzie
np. "musi być dłuuugo" vs "im szerzej tym lepiej i im krócej tym lepiej"
co do zasady to oczywiście wiem, że ważna jest powierzchnia, setback też sobie zawsze ustawiam możliwie duży ( ale na "zwykłych" deskach na których jezdzę - jest to oczywiście stosunkowo ograniczone...)
chodziło mi raczej o wpływ tych rozwiązań "nietypowych", charakterystycznych dla części desek stricte puchowych na wrażenia z jazdy ( i np. ew konieczność drastycznej zmiany techniki - obawiam się że nie będę miał nigdy wystarczającej ilości zjazdów w takich warunkach, żeby się nauczyć czegoś zupełnie nowego - a może jazda na takiej desce z tylnim butem 5 cm przed końcem taila tego wymaga?)...
co do tego gdzie to by miało być używane - niestety raczej nie w japonii/alasce/na syberii - a tam podobno przy suchym powietrzu puch jest najbardziej puchowy
ale głównie w alpach - po konkretnym opadzie... co akurat w ostatnich sezonach trafiało mi się nadspodziewanie często . w Polsce jezdze - ale raczej na jednodniowe wyjazdy i możliwość szybkiego reagowania mam ograniczoną.
jakbym miał charakteryzować rodzaj stoku - to z tego co do tej pory mi się trafiało - raczej wybieram możliwie stromo i otwarty teren... np. w zeszłym roku w santa caterinie - która jest wyjątkowo narciarsko/race`ową miejscówką - przez tydzień prawie noc w noc dosypywało, rano wychodziło słońce, a poza trasą - lub po trasach których nie byli w stanie zrobić - jeździłem na desce ja i dwóch kolegów narciuchów, którzy oprócz sprzętu tyczkowego mieli takie płetwy jak retro w poście wyżej pokazał ...no bajka, bez typowej w kauner czy hinter spiny, że jak się nie zorientujesz w 2-3 godziny, to ci konkurencja zaraz wszystko wytraci
deska nie musi jeździć po trasie - tzn nie zależy mi koniecznie na wszechstronnym blacie typu NS25 - oczywiście jeśli rezygnacja z właściwości jezdnych na stoku daje jakies dodatkowe punkty w głębokim śniegu ( a chyba daje, bo po cholerę by takie dziwadła produkowali ?)
po stoku mam na czym cisnąć - ta deska miała by być "dodatkowa" i czekać spokojnie w pokrowcu na swoje pięć minut.
#11
Napisano 27 January 2017 - 13:04
Pewnie stąd pomysły shaperów desek na te wszystkie dziwne taile dla mnie to zabieg marketingowy. Nie doszukiwałbym się w tym tajnych technologii
Najważniejsze cechy pow deski to długi i szeroki nose z rockerem- do plywania i wyporności, szeroki środek między wiązaniami (to on stanowi głównie o wypornosci deski) i krótki, wąski tail dla łatwości manewrowania.
Długość bym dobrał do stylu jazdy. Jak lubisz las, ciasne skręty i firany w każdym skręcie - ogólnie zabawę, zamiast extremalnych prędkości- brałbym deskę -10cm względem normalnej długości. Są takie skracane modele. Mają wielkie łopaty i są jeszcze szersze więc o wyporność bym się nie martwił.
Natomiast jeśli lubisz rozwijać prędkości i jazdę na kreche ze splashami na koniec bierz cos dłuższego. Im szybciej tym dłużej.
Pow deski znajdziesz obecnie w 99% firm. Na żadnej nie jeździłem więc konkretnych modeli nie polecam.
PS. Jeśli piszesz, że chcesz poczuć różnicę między obecną deską może nie potrzebujesz aż tak extremalnie powderowej deski? Myślę, że różnica będzie ogromna nawet przy bardzo uniwersalnej desce z rockerem na nose i taperem typu B. Flight Attendant lub K2 Ultra Dream.
Technika jazdy w puchu zostaje taka sama, trzeba się tylko "przyzwyczaić" do tej wielkiej łopaty z przodu i tego, że z tyłu deski "nie ma". No i odzwyczaić się od jazdy na tylnej nodze
Użytkownik Konrad edytował ten post 27 January 2017 - 13:10
#12
Napisano 27 January 2017 - 19:41
Ja bym do listy jeszcze dorzucił coś z oferty YES-a, krótkich i bardzo szerokich desek:
- freestylowy twin 20/20
- 420
- 420 POWDER HULL - z "rynną" pod deską która ma ułatwić pływanie...
#13
Napisano 28 January 2017 - 00:30
Nie ma co mówić - kupowanie deski do wyciagnięcia 2-5x na sezon jest nie do końca rozsądne , ale....
#14
Napisano 28 January 2017 - 15:21
to może Jones Hovercraft. Takową kiedyś na serwisie na literę A kupiłem. Budżet nie ucierpiał , a już kilka razy zdarzyło mi się że po jednym zjeździe na "zwykłej" brałem Jonesa i w las
#15
Napisano 28 January 2017 - 21:38
Ja bym wybrał Lib Tech'a Birdman 170cm
#16
Napisano 29 January 2017 - 11:51
Konrad napisał wszystko w temacie.
Producenci kombinują jak mogą i śa obecnie deski :
- tylko na puch jak wspomniany Burton Fish (łopata z przodu, flat i jaskółczy ogon).
- też deski puchowe radzące soboe ok na ubitym, które mają troszkę Cambera np. Barracuda (łopada z przodu, rocker do tylnych wiązań
- są też mniej extremalne jak NS25, który jedzie w pucholu i daje ognia na ubitym
- są też krótkie szerokie deski jak WarPig od Rida. Maleństwo ale szerokie jak cholera.
Jak widać w kolekcjach na 2017/18 ten trend idzie do przodu tj. deski krótkie i szerokie.
#17
Napisano 30 January 2017 - 00:09
z desek do puchu mam dwie
- Stepchild OG Pow - zerocamber z mega dziobem i setbackiem
- Endeavor Scout - z ogonem - hybryda na puchol
wszystko z setbakiem, z szerokim nosem i wąskim, usztywnianym tailem
Prosnow S.C.
TYLKO HARDCORE'OWE SNOWBOARDOWE MARKI: Dystrybutor: Airhole, Endeavor, Fix Bindings, Public, DWD, Stepchild, www.prosnow.pl