Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

[Pathron] Flaxer


Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 19 April 2013 - 10:01

Wszystko wskazuje na to że Pathron Snowboards w przyszłym sezonie zdrowo namiesza. Czego można oczekiwać od polskiego brandu, który w pierwszym sezonie istnienia wjechał z nowoczesnymi hybrydowymi szejpami naszpikowanymi kevlarem, carbonem i innymi zdobyczami techniki? Ano dalszego progresu i wydaje się, że taki progres otrzymamy.

Słoneczny marzec, w czilloutowe przedpołudnie w jednej z kawiarni na krakowskim Kazimierzu odbieram Flaxera, pachnącą fabryczną nowością allmountainową deskę na sezon 2014. Na przystanku deska zbiera spojrzenia przechodniów, bo wygląda naprawdę świetnie. Znak firmowy Pathrona to transparentne grafiki ukazujące konstrukcję deski, ta posiada organiczny topsheet, wykonany z laminowanej warstwy naturalnego lnu co daje efekt znany z decków Arbora, każda zyskuje unikalną szatę graficzną. W tym wypadku len stanowić ma również dodatkową powłokę wpływającą na właściwości jezdne deski.

Ano właśnie, szybki teleport do Korbielowa i ruszamy z testami. Deska ma przed sobą 3 dniowy mini maraton, składający się z jazdy w puchu, dropów i zabaw na i wokół tras prowadzących w okolicy Pilska.

Świeżego śniegu jest w cholerę i trochę dlatego tez niewiele się namyślając wbijam od razu w jedną z puchowych dolinek, które stanowią specialite de la maison tego kameralnego post- GAT owskiego resortu. Wrażenia są wyśmienite, testowana przeze mnie deska jest directional twinem, ale dość małym, 156 i do tego dość wąskim, tymczasem radośnie lata w puszku niczym wybudzony Gucio na wiosnę. Tego wydłużonego, podwyższonego, nose’a jest akurat tyle aby fajnie się jechało a do tego deska nie zamula, jest bardzo poręczna i skrętna nawet w cięższym śniegu.
Wkrótce pora na dropiki i leśne kickery, deska naprawdę daje radę, jest jednak jak już wspomniałem dość wąska co akurat nie jest atutem przy tego typu zabawach. Sam pop i tłumienie lądowań są przyzwoite, nie ma się do czego przyczepić. Deska mam wpakowaną sporą dawke carbonu i kevlaru pod rdzeń w strategicznych miejscach i to się czuje.

W końcu nasyciwszy wstępnie powderowe żądze zameldowałem się na trasie, ludzi mało, więc można było pociskać na tyle na ile pozwalały mi zamontowane na desce dość miękkie Uniony Flite’y. Flaxer jest niezłą deską jeśli chodzi o jazdę na krawędzi (zresztą posiada ten sam shape co mocno komplementowany w tej kategorii na MPI w Zieleńcu model Carbon Series). Nowoczesne hybrydy powinny zapewniać maksymalnie uniwersalną jazdę, czyli za każdym razem jeśli potrzebujesz krawędzi to powinno to nastąpić w sposób pewny i szybki, krawędź nie powinna natomiast być przeszkodą w ewolucjach typu FS i trzeba przyznać, że Flaxer spełnia ten postulat. Prowadzi się płynnie i stabilnie, nie myszkuje przy większych prędkościach. Tych największych nie sprawdzałem ze względu na wspomniane utra miekkie wiązki. Również z jazdą na switcha nie ma żadnych problemów bo konstrukcyjnie jest to przecież twin z dłuższym nosem.

Co do ground tricków i wszelkiej maści podobnych ewolucji, no właśnie, będzie to pewnym ograniczeniem tej deski, jest to raczej sztywniejsza allmountainówka, więc jeśli chcesz głównie bawić się pressami, butterami, lajtowo jibbować to nie jest to zbyt dobra do tego deska. Coś tam się pobawiłem, ale szału nie było, zresztą jeśli chodzi o tego typu zabawy maestro nie jestem.

No i wreszcie, kto powinien kupić taką deskę: polecałbym średniozaawansowanym allmountainowcom, jest to naprawdę ciekawy pomysł na taką poręczną, przyjemną deskę do wszystkiego ze wskazaniem na jazdę. A do tego naprawdę ładną i niedrogą. Tylko jeździc.

Załączone pliki

  • Załączony plik  flaxer.jpg   148.56 KB   60 Ilość pobrań

Użytkownik bonhomme de neige edytował ten post 19 April 2013 - 10:02

www.trzymetrypuchu.pl
www.poza-trasa.pl