Zimne I Zdrętwiałe Stopy
#1
Napisano 09 December 2012 - 19:51
Objawia się to chronicznym marznieciem stóp, drętwieniem, a czasem nawet utratą czucia w palcach. Co 2-3 zjazdy powinnam chodzić w ciepłe miejsce, ściągać buty, grzać palce i nimi ruszać, dopiero po 15-20 minutach stopy dochodzą do siebie;-)
I teraz: czyja to wina, mam 3 teorie.
1. ogólnie jestem zimnokrwistą babą, mam wiecznie chlodne ręce, nos (ze stopami na co dzień nie mam problemu), ale słabe krążenie uwydatnia się na stoku i to jest przyczyną?
2. noszę do jazdy za cienkie skarpety? Zawsze zakladam 2 pary, jedne cienkie zwykłe, drugie cieplejsze typowe do sportów zimowych. Czy myślicie, ze merynos załatwi tu sprawę?
3. Źle dobrane buty. Szczerze powiedziawszy, aby nie tracić czucia w palcach, buty muszę mieć zawiązane dość lekko, w takim stopniu, ze odrobinę rusza mi się pięta. Mam buty northwave z boa, wiadomo, ze z ich wiązaniem łatwo przedobrzyć, ale takie słabe ich wiązanie to chyba nienajlepszy pomysł... Czy to ich wina?
Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami w tym zakresie, czy zimne stopy to urok tego sportu, czy rzeczywiście cos jest nie tak?
#2
Napisano 09 December 2012 - 20:13
#3
Napisano 09 December 2012 - 20:17
Może spróbuj z wkładkami grzejnymi?
#4
Napisano 09 December 2012 - 20:33
Witajcie, mam problem z krażeniem w stopach podczas jazdy.
Objawia się to chronicznym marznieciem stóp, drętwieniem, a czasem nawet utratą czucia w palcach. Co 2-3 zjazdy powinnam chodzić w ciepłe miejsce, ściągać buty, grzać palce i nimi ruszać, dopiero po 15-20 minutach stopy dochodzą do siebie;-)
I teraz: czyja to wina, mam 3 teorie.
...
3. Źle dobrane buty. Szczerze powiedziawszy, aby nie tracić czucia w palcach, buty muszę mieć zawiązane dość lekko, w takim stopniu, ze odrobinę rusza mi się pięta. Mam buty northwave z boa, wiadomo, ze z ich wiązaniem łatwo przedobrzyć, ale takie słabe ich wiązanie to chyba nienajlepszy pomysł... Czy to ich wina?
...
Sama już sobie odpowiedziałaś
Najprawdopodobniej masz żle dobrane buty, czyli masz za duże, aby Ci trzymały pięty na maksa dokręcasz Boa co powoduję duży ucisk itd...zmień buty...możesz sobie pójść do wypożyczalni lub pożyczyć od kogoś i sprawdzić z innymi bucikami, czy pojawia sie ten problem...
Użytkownik Aro edytował ten post 09 December 2012 - 20:34
#5
Napisano 10 December 2012 - 19:19
Jak mam lacie związane umiarkowanie to leża dobrze, nawet je zakladajac muszę stanąć na jednej nodze i poskakac, żeby weszly:-) ale po jakimś czasie na stoku palców nie czuć.
Dopiero gdy but mam zacisniety za slabo, bo pieta lata, czucie w palcach wraca.
Rozsądek mówi, ze problemem chyba nie jest rozmiar, a sam model, jeśli, tak jak mowicie, to wina rzeczywiscie, butów?
I jak tu jeździć, jak żyć?
P.s. chyba chodzi o lydkę, to tu najbardziej mnie ściska, i krew nie dochodzi do palców, probowalam sztuczek z wiązaniem butów na zgietych nogach, ale po wyprostowaniu ich boa automatycznie sam wyrównuje nacisk...
Użytkownik Respie edytował ten post 10 December 2012 - 19:25
#6
Napisano 10 December 2012 - 21:02
#7
Napisano 11 December 2012 - 15:04
Przekopałam pół Internetu i wszędzie tylko pojedynczy SL...
#8
Napisano 11 December 2012 - 15:25
edit: z tańszych modeli... jeszcze http://sklepsnowboar...t-12-black.html
ale Emerald jest sztywniejszy i moim zdaniem bardziej uniwersalny i przy tym bardziej rozwojowy...
Użytkownik mike edytował ten post 11 December 2012 - 15:34
#9
Napisano 11 December 2012 - 18:06
Mike, zaskoczyłes mnie, ogladalam te buty w necie i nie sądzilam, ze oba modele mają 2-strefowy SL;-) Po opisie ciężko wywnioskować.
Muszę pojechać do Silesii i pomacać
#10
Napisano 11 December 2012 - 20:00
#11
Napisano 11 December 2012 - 20:15
#12
Napisano 11 December 2012 - 21:41