Mało kto miał okazję słyszeć a co dopiero jeździć na deskach tej firmy. Bardziej zaawansowani rajderzy coś tam słyszeli , ale dla mnie to była czarna magia .
Ale od początku , deska doszła do mnie jeszcze w foli jak na długość 162 jest dosyć wąska , grafika przyciąga uwagę panów ale i nie tylko J , wykonanie pierwszorzędne i nie ma się do czego doczepić.
Dokręciłem fluxy , nasmarowałem , cyklinka i w drogę . No i tu zaczęły się delikatne schody pierwsze zjazdy były dramatyczne jak nie gleba to zamiatałem tanią nuzią jak pierwszo roczniak J przyzwyczajenie się do deski zajęło mi ok 3 godzinki ciągłej napinki na zajęciach. Bartek pokładał się ze śmiechu jak widział co wyprawiam na tej desce , mnie do śmiechu nie było L
Po ogarnięciu desiwka mogłem się już cieszyć z nienagannej jazdy czy to ciętym czy w puchu , deska bardzo fajnie spisywała się na hopkach , co prawda parku z prawdziwego zdarzenia nie było w Val Thorens , ale coś tam chłopaki niewielkiego zrobili. Zaskoczył mnie także pop deski , dzień wcześniej miałem Core na nogach i ćwiczenia z olki no i szału nie było ze Stepem było już całkiem inaczej , popik pięknie oddaje , sprężystość deski bardzo dobra . Generalnie po całym dniu jazdy byłem zadowolony z właściwości jezdnych tego brendu. Deski moim zdaniem nie poleciłbym początkującym rajderom , bo naprawdę trzeba ogarnąć desiwko żeby mieć fun z jazdy. Dla średniaków i zaawansowanych rajderów jak najbardziej .
Załączone pliki
Użytkownik Jaceksp edytował ten post 04 January 2012 - 19:25