Od 2 sezonów przymierzam się do zakupu nowej deski (obecnie Endeavor High5) ale myślę, że póki co źle podszedłem do tematu bo sugerowałem ,że szukam deski do szybkiej jazdy po stoku. W międzyczasie trochę się pozmieniało bo kiedy jeżdżę na oślich łączkach próbuję jazdy drugą stroną jakiś pierwszych zabaw w jibbing. Hopki póki co mnie przerażają ale w puchu nie raz już poza trasą jeździłem. Z wiekiem też człowiek mądrzeje i czasem chciałby sobie po prostu pojeździć dla zabawy a nie napinki.
Reasumując czy znacie deski które dają zwyczajnie fan. Pozwalają czerpać dużą radość z jazdy a nie stale wymagać 100% skupienia bo krawędż i gleba. Czyli takie coś raczej pozwalające spróbować wszystkiego z zaznaczeniem , że dla zaawansowanych a nie uczących się.
Póki co mam 3 typy:
Lib tech T-Rice
Gnu Riders Choice
Capita Defenders of Awesome.