Myślałem, że w sezonie 2016/17 nic mnie nie zaskoczy jak Never Summer Ripsaw ale się myliłem.
Drugim odkryciem jest Burton Trick Pony.
Człowiek oglądając katalogi czasem natknie się na jakieś tam deski i zawsze ciekawie zapowiadał się Burton Trick Pony.
Produkowana od kilku lat ale jej unikałem bo opinie w sieci były bardzo słabe.
Do tego sezonu.
Pierwszy raz miałem okazję się tym przejechać na TD i wziąłem ją ostatniego dnia tak od niechcenia. Nie było nic już ciekawego w Twinie.
Rozmiar. Obecnie biorę deski 156-157 ale niestety Trick pony jest dla mnie albo 154 lub 158.
Padło na 158
Wiązania: Burton Genesis EST
Buty: Burton ION 2012 (już miekkie) i Burton ION 2015 (10 dni na stoku)
Jak pisałem przy recenzji Ripsaw'a szukałem agresywnej deski w Twinie.
W sumie już znalazłem i kupiłem Ripsaw ale Trick Pony mnie zaskoczył.
Wróciłem właśnie z Solden gdzie śmigałem na zmianę Trick Pony 158 i Never Summer Ripsaw 156
Trick Pony 158
- Deska Hybryda tj. Pure Pop Camber czyli RCR. Sekcja camberowa całkiem spora.
- Nose i tail ciekawie wycięte - taki kształt ma pomagać w pucholu.
- Popu jest sporo bo deska sztywna i duży camber robi robotę.
- przy niskich prędkościach niestety trzeba trochę uważać bo trochę "haczykuje". Ripsaw przy niskich prędkościach jest bardziej przyjazdny.
- jezda na krawędzi wzorowa. Prawie jak na camberze. Deska jest bardzo szybka z FS na BS. Fajnie odbija.
więcej tu "życia" niż w Ripsaw.
- krawędź trzymała jak szatan i pokonywanie oblodzonej ścianki na czarnej trasie na lodowcu w Solden to była czysta przyjemność.
- niestety nie było jak testować w puchu a bym z przyjemnością sprawdził czy coś daje ten nose i tail
Następna deska do listy Agressive AM.
Refleksja na koniec.
Jeśli Burton chciał zrobić przyjzdnego Custom X to nie powinien tam pchać FV tj. CRC.
Powinien zrobić to tak jak jest w Trick Pony.