6 odpowiedzi w tym temacie

[gula44]

Zacznijmy od tego, że dział ten a nie inny bo chodzi mi konkret o ustawienie wiązan na kaczke.

I teraz tak pozycje podstawową większosc zna a ci od których oczekuje rad to juz na pewno wiec skrótowo jak to sie ma do takiego filmiku:

 

Ewidentnie otwiera pozycje przy jedzie na krawedzi frontside (na backu też oczywiście ale juz mniej), dodatkowo kolano przekreca do srodka a efekt jaki jest każdy widzi. Czy SITS uczy swojej techniki ze względu na kolana które przy tego typu jeździe dostaja mocno w dupe?

 

osobiscie gdy tylko próbuje coś ala body carve bez otwarcia pozycji i zejscia kolanem do srodka jest to niewykonalne.

Druga sprawa, ze na filmiku widać (według mnie) jak prostuje nogi w momencie wejscia na skręt by dociażyc krawędź, i tu pytanie czy jest to czynnik niezbędny do body carve czy raczej zależny od prędkosci?

 

Za błedy w pojeciach przepraszam jesli takowe są. 

 

Drugi filmik:

Przy śmigu ewidentnie widać łyżeczke i prostowanie nóg przy wejściu na krawędź backside. Czy coś takiego przy muldach ma szanse bycia? Czy to już inny poziom snowboardingu gdzie zasady które obowiazuja np mnie juz go nie dotycza?

 

EDIT: nie wkleiło mi drugiego filmika

Użytkownik gula44 edytował ten post 14 February 2017 - 14:28

[ZAPP]

Tu masz podstawę do jazdy na krawędzi wg Knaptona:

Gość ma swój styl i to na pewno bardziej efektowny niż sztywno - sitsowski . Dla mnie i tak najpiękniejszy jest styl japońców - TAKIE MAŁE WARIOTY, oczywiście zupełnie nie sitsowski. Tu koleś na kaczce okrutnie się otwiera i gnie kolano do wewnątrz, but i like it

Knapton jeździ zawsze otwarty mimo ustawienia na kaczkę. Poniekąd wymusza to na froniu wejście kolana' "lekko" do środka.

Jeżeli chodzi o prostowanie nóg to przy kompensie dodatkowo dociskasz krawędź i można powiedzieć że napedzasz dodatkowo deskę. Nie jest to zupełnie potrzebne przy takiej jeździe. Wystarczy odpowiednia prędkość.

 

Ogólnie dla mnie SITSowskie podejście jest dobre gdy się uczysz , ale później już warto podpatrzec inne mozliwości

Użytkownik ZAPP edytował ten post 14 February 2017 - 16:34

[SzymSzym]

Mi średnio podoba się japaneese styl. Wygląda mi no to, że u Knaptona krawędź jest dużo mocniejsza i pewniejsza. Zwróćcie uwagę na zakrawędziowanie deski u niego a u Japońców. 

Co do tylnego kolana na fs, to mi tez "ucieka" do środka. Wydaje mi się, że dzięki temu mam większa kontrole w skręcie. Wydaje mi się też, że bardziej obciążone jest wtedy w nienaturalny sposób. Jeśli teraz przyjdzie klient, który na co dzień kompletnie nic się nie rusza, raz w roku na tydzień wyjedzie na deskę to potem może narzekać na bóle. Czy faktycznie SITS miał to na uwadze, to już ich musisz pytać
Co do otwierania pozycji to w sumie nie wiem w jaki dokładnie sposób, ani co dokładnie to daje, ale moja jazda też skuteczniejsza jest jak się trochę otworze. 
Ja widzę technikę sitsowską, jako najmniej skomplikowaną, z niezbędnymi ruchami do wykonania, żeby ogarnąć jazdę. Taka solidna podstawa, żeby wyjść dalej. Jazda w zabetonowanej pozycji jest mało skuteczna, ale jeśli nie będziesz potrafić tak pojechać to według mnie ciężko będzie eliminować złe ruchy robiąc jednocześnie te które zwiększają skuteczność krawędzi.

Co do prostowania nóg na bs, oczywiste jest że zwiększasz w ten sposób zakrawędziowanie deski. Im większe zakrawędziowanie tym fajniej. Minusem prostowania jest gorsza kontrola, nawet u Knaptona widać tego efekt w filmiku speed control w 1:31 bo musiał się ratować machnięciem rękoma. A stok ma idealny. Także ja taki złoty środek tu próbuje znaleźć. Przy muldach i garbach masz dwie opcje. Jedna, masz na tyle mocną krawędź, że przecinasz nierówności i ciśniesz dalej - łatwe na twardej desce, na miękkiej trudne i im większe(twardsze) nierówności tym trudniej oczywiście. Opcja druga, garb podbija dechę/decha delikatnie się uślizguje, gubisz krawędź i na d*pę

Body Carve i prostowanie nóg, a raczej wyjście w górę na początku skrętu to z Zappem się nie zgodzę. Według mnie nie zależy to od prędkości. Bardzo to ułatwia odpowiednie zakrawędziowanie deski by ona od początku szła na krawędzi i skręcała. Dalej w skręcie będziesz co raz szybciej jechać i dociśnięcie już będzie. Zwróć też uwagę, że pod koniec skrętu schodzi w dół, żeby odciążyć deskę bo siła już jest tak duża, że ciężko jest się utrzymać. Nieźle shaman to wytłumaczył tutaj http://www.shaman-sn...y/snow-fiz.htmldział "promień skrętu"
Chyba że mówimy tu o lajtowej jeździe na krawędzi, bez mocnego stawiania deski, takie zwożenie d*py, wtedy z Zappem się zgodzę  
 

[ZAPP]

kurcze , tera dopiero puściłem z dźwiękiem to wideo, ale kupa  . To filmik wrzucony na szybko i to jakieś japańskie "cieniasy" , wiec nie ma ich co do knaptona porównywać. Po  prostu są u nas kolesie którzy  Jap style jeżdżą (i sporo lepiej niż ten filmik) i to wygląda na żywca przepysznie, a jazda to głównie głęboka krawędź i zdarte toestrapy i kolano . 

Użytkownik ZAPP edytował ten post 14 February 2017 - 22:13

[SzymSzym]

Jakby co moja opinia nie jest tylko na podstawie tego konkretnego japońskiego filmiku, zdarzyło się obejrzeć ich więcej... i to po parę razy na żywo niestety nikogo u nas nie widziałem 

[gula44]

Szym dziekowac za wyjasnienie podstaw BodyCarvingu bedzie nad czym pracowac. Dokładnie o te niuanse mi chodziło. Dodam tylko od siebie, że przy otwartej pozycji i zgietym tylnim kolanie mam wrażenie jakby traciło ono lekko możliwość pracy góra doł.

 

Ten śmig mi nie daje spokoju mianowicie pare lat temu podczas szkolenia i uchwycenia mnie w takiej postawie dostałem mocny opiernicz:

 

 

Widać ewidentnie lekki garbik i proste nogi... Powiem wiecej gdy moi nauczyciele pokazali mi śmig SITSowski w muldach i lodzie myślałem, że łamia prawa fizyki. Tu pytanie apropo, czy skret w smigu i cietym z krawedzi front na back zawsze zaczyna sie od prowadzacego kolana i barku przez otwarcie pozycji a z backa na front przez jej zamkniecie barkiem z tym, że bardziej zdecydowanym przy smigu? (Oczywiscie przy pozostaniu tylnim kolanem na zewnatrz jak i tylna reka nad tailem bo to SITS)

[SzymSzym]

Co do śmigu to Knapton ma podejście inne niż SITS, u niego góra ma być zupełnie nieruchomo i tylko nogi pracują. Zwróć uwagę, że on wcale na backu się nie pochyla, od bioder w górę i na fs, bs i podczas zmian krawędzi pozycja tułowia i rąk się kompletnie nie zmienia. SITS wymaga, żeby przy śmigu górę ciała wychylać do środka skrętu (przynajmniej tak pamiętam ze szkoleń)
Weź pod uwagę tor jazdy Knaptona, on mieści się na 3m szerokości stoku. Przy tak krótkich skrętach nie masz czasu, żeby przekładać tą górę ciała. Na fs wejdziesz kolanami a na bs prostujesz mocniej nogi, żeby uzyskać odpowiednie zakrawędziowanie. Oczywiście prosto nogi mają swoje minusy o czym wiemy (nasze tyłki też )  Jak Knapton jedzie długim skrętem to już nie zobaczysz u niego prostych nóg, bo ma czas żeby się odpowiednio wychylić na bs i tym wychyleniem podstawić odpowiednio deskę.

Co do rotacji przy inicjacji skrętu to nie zawsze. Chcesz jechać dynamiczniej, robisz to. Nie chcesz tego robić to też pojedziesz, ale zmiana krawędzi będzie dłużej trwać i początku skrętu nie uzyskasz takiego zakrawędziowania gdybyś to robił. Jak do tego ma się SITS? wydaje mi się, że bardziej ogarnięta część nie uzna tego za błąd tylko za bardziej zaawansowaną technikę niż ta podstawa, a mniej ogarnięta uzna za bład, bo jak to tak jechać ciętym rotacyjnym.... 
Mam ostatnio fotkę ze slalomu, przy przejściu z fs na bs, ramiona mam pod kątem 90 stopni do deski...a kąty +21/-15 wtedy miałem chyba