Cześć,
chyba nie było wcześniej tego tematu na forum, a chyba w dobie freeride by się przydał
W takim razie co polecacie do podchodzenia w butach snowboardowych?
Czy tylko TSL są coś warte?
Napisano 09 February 2017 - 21:58
Cześć,
chyba nie było wcześniej tego tematu na forum, a chyba w dobie freeride by się przydał
W takim razie co polecacie do podchodzenia w butach snowboardowych?
Czy tylko TSL są coś warte?
Napisano 11 February 2017 - 19:43
Użytkownik retro edytował ten post 11 February 2017 - 19:49
Napisano 12 February 2017 - 09:55
I jeszcze jedno. Split też się nadaje do podchodzenia w butach snowboardowych i robi kilka razy lepszą robotę niż rakiety Poza tym przy zjeździe nic (poza kijkami) nie dynda na plecaku.
P.S. Wracając jeszcze na chwilę do rakiet. Masz teraz w Dectahlonie promocję na sprawdzony i polecany model 325. Wychodzi 375zł co jest całkiem dobrą ceną. Przypomniało mi się jeszcze jedno. Biorąc TSL (podejrzewam, że u innych producentów zasada będzie podobna) wybieraj modele z metalowym podpiętkiem (ten dynks do wspomagania przy podchodzeniu na stromym). Wersje plastykowe są nietrwałe i potrafią się połamać w najmniej odpowiednim momencie.
Użytkownik retro edytował ten post 12 February 2017 - 10:39
Napisano 12 February 2017 - 20:08
Dzięki Retro:)
PS.. za rok zapraszam w Bieszczady:)
Użytkownik Przemek Neaw edytował ten post 12 February 2017 - 20:10
Napisano 13 February 2017 - 21:55
I jeszcze jedno. Split też się nadaje do podchodzenia w butach snowboardowych i robi kilka razy lepszą robotę niż rakiety Poza tym przy zjeździe nic (poza kijkami) nie dynda na plecaku.
P.S. Wracając jeszcze na chwilę do rakiet. Masz teraz w Dectahlonie promocję na sprawdzony i polecany model 325. Wychodzi 375zł co jest całkiem dobrą ceną. Przypomniało mi się jeszcze jedno. Biorąc TSL (podejrzewam, że u innych producentów zasada będzie podobna) wybieraj modele z metalowym podpiętkiem (ten dynks do wspomagania przy podchodzeniu na stromym). Wersje plastykowe są nietrwałe i potrafią się połamać w najmniej odpowiednim momencie.
No tylko że split kosztuje majątek a te rakiety po przecenie są w dobrej cenie.
W jakich butach ładujesz się do tych rakiet ? w jakiś górskich czy snowbordowych ?
Napisano 13 February 2017 - 22:08
Split to wiele możliwości i trochę ograniczeń... każdy musi wybrać coś dla siebie... a z rakiet polecam te z elastyczną ramą. Są droższe, ale ile razy idę w swoich klasycznych to oddałbym 10x tyle co rożnica w cenie, żeby je mieć na podejściu PS. Buty snb do rakiet. Przebranie butów na szczycie to większe wyzwanie niż złożenie splita
Napisano 14 February 2017 - 21:22
W jakich butach ładujesz się do tych rakiet ? w jakiś górskich czy snowbordowych ?
W snowboardowych. Wchodzą bez problemu. Noszenie dodatkowej pary butów było by kłopotliwe choćby ze względu na wagę.
Też nie mam splita, dlatego w czasie wypadów na deskę (tylko jeśli jest miękko) używam rakiet. Ale mam narty tourowe więc wiem, że podchodzenie na deskach + foka idzie zacznie szybciej (pomimo tego, że mój set waży 8,3 kg+ buty 3,5 kg czyli trochę więcej niż split + buty SNB)
Użytkownik retro edytował ten post 14 February 2017 - 21:26
Napisano 18 February 2017 - 13:08
Przy okazji. W czasie ostatniego wypadu warunki były zmienne. Temperatura lekko powyżej zera a śnieg raz mokry raz sypki. W takich przypadkach z fokami potrafią się dziać takie rzeczy:
01.jpg 271.81 KB 4 Ilość pobrań
Włosie moknie, miejscami zamarza a sypki śnieg przykleja się do fok tworząc grube buły.
02.jpg 189.76 KB 2 Ilość pobrań
Daje to pewnie po dodatkowy kilogram albo i więcej na każdą nogę powodując przy okazji, że foka nie trzyma się śniegu i obsuwa się na większych nachyleniach. Zakwasy mam do tej pory. Po 7 kg na jedną nogę na podejściu to jednak trochę za dużo Warto pamiętać o impregnacji albo olać w takich warunkach foki i korzystać z rakiet.
Użytkownik retro edytował ten post 18 February 2017 - 13:12
Napisano 18 February 2017 - 14:27
Przy okazji. W czasie ostatniego wypadu warunki były zmienne. Temperatura lekko powyżej zera a śnieg raz mokry raz sypki. W takich przypadkach z fokami potrafią się dziać takie rzeczy:
Włosie moknie, miejscami zamarza a sypki śnieg przykleja się do fok tworząc grube buły.
Daje to pewnie po dodatkowy kilogram albo i więcej na każdą nogę powodując przy okazji, że foka nie trzyma się śniegu i obsuwa się na większych nachyleniach. Zakwasy mam do tej pory. Po 7 kg na jedną nogę na podejściu to jednak trochę za dużo Warto pamiętać o impregnacji albo olać w takich warunkach foki i korzystać z rakiet.
Te foki co polecałeś to jakieś mocno popularne. We Włoszech w sklepach tylko ten TSL