Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

Prośba O Pomoc - Początki...


3 replies to this topic

#1 Yarden

Yarden

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 4 Postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 14 January 2017 - 20:30

Cześć,

Podobny temat zamieściłem na innym forum, ale wydaje mi się, że tutaj więcej ludzi zagląda.

 

Zanim przejdę do konkretów napiszę, że przejrzałem już parę tematów, popatrzyłem na ceny w sklepach i na początek chciałbym ustalić budżet jakim powinienem dysponować - proszę o nie usuwanie tematu i nie przenoszenie go do off-topu, w kolejnych postach postaram się zamieścić moje typy z prośbą o poradę co do sprzętu.

 


Przyznam szczerze, że snowboard od dawna mnie kręcił, ale jak to w życiu bywa nie zawsze można sobie na wszystko pozwolić. Ponieważ ostatnimi czasy mam troszkę luźniejszego grosza postanowiłem spróbować.

Mam za sobą ok. 2h jazdy na pożyczonym (ubrania) i wypożyczonym (deska i wiązania) sprzęcie. Przejrzałem oferty sklepów i na szybko licząc dobry sprzęt kosztuje ok. 4500-6000 i więcej za komplet (ciuchy, kask, deska z wiązaniami i butami).

I tu pojawia się pytanie:
1. Czy warto w tym momencie (połowa stycznia) kupić cały sprzęt (na wyprzedażach już braknie ubrań w moim rozmiarze, a kolekcja na 2017 właśnie wchodzi i zakładam, że te same ceny będą np. w październiku) i mieć już swój i zacząć jeździć - bardziej ryzykowna opcja.

2. Czy może lepiej zakupić ubrania + kask i gogle, ew. również buty i przejeździć tę część sezonu na wypożyczanym sprzęcie, nieco szlifując umiejętności i później kupić nieco droższy/lepszy własny - mniej ryzykowna opcja?

Z tym ryzykiem chodzi o to, że:

- na ten moment jeszcze nie wydzwoniłem na tyle porządnie żeby się zniechęcić - ale gdyby tak się stało to trudniej by mi było sprzedać sprzęt niższej klasy;

- mam do przeznaczenia na dziś 4500 na całość, gdybym rozbił sobie to na ubrania - teraz, deska i wiązania - październik/listopad to i obciążenie jednorazowo dla kieszeni mniejsze i mógłbym sobie pozwolić na lepszy sprzęt i dodatkowo ten lepszy sprzęt nie byłby przerostem formy nad treścią, bo podszlifowałbym się w tym sezonie i wiedziałbym w jakim kierunku pójść.

Dodam, że cenię sobie komfort i własne bezpieczeństwo, dlatego nastawiam się na zakup nowych ciuchów (chociażby ze względu na higienę i gwarancję) i deski (nie znam się na tym, więc nie zaryzykowałbym zakupu deski możliwe że uszkodzonej).


Podsumowanie mnie - 2h na snowboardzie, jazda po przygotowanym stoku, może kiedyś troszkę poręczy, ale na ten moment o tym nie myślę, lat 28 ( a więc trochę późno na naukę...) 185 cm wzrostu i 90-95 kg wagi (waga raczej słuszna, ale nie jestem gruby - mam mocne nogi :), w zasadzie na stoku mógłbym pojawiać się co weekend (Rąblów w Lubelskim i Górka Szczęśliwicka w Warszawie), ale wyskoczyłbym na 2-3 tygodnie w roku gdzieś dalej (nasze góry i zagranica).

Po przemyśleniach skłaniam się ku drugiej opcji - z tym, że przeznaczyłbym teraz 3500 na ubiór z butami (dajcie znać czy nie przesadzam z kwotą) i nie wiem ile pod koniec roku na wiązania z deską.

Może macie jakieś sugestie odnośnie sprzętu? Jakie modele różnych elementów stroju zakupić (oczywiście przeglądam forum, ale co człowiek to opinia...)?

Ew. może polecicie jakiś sklep w Warszawie, czynny w soboty, w którym nie złupią człowieka z ostatniej złotówki na super duper sprzęt, którego żółtodziób nie potrzebuje?
 



#2 gula44

gula44

    Zaawansowany snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPipPipPipPip
  • 612 Postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:Instruktor SITS PZS

Napisano 15 January 2017 - 00:48

EG 2 dobre gogle na necie z 2 szybami -400 zł

kurtka+spodnie -1500zł jesli nie chcesz burka ak

Rekawiczki-200 zł

kask-400 zł

odziez termo brubeck extreme merino kpl -400 zł

buty- 600 zł

 

Niestety jesli chcesz nowe to faktycznie można tyle liczyc i to bez szaleństw ale full komfort.

Do tego jakis polar/bluza termo wiec mozna zejsc delikatnie z ceny czegokolwiek.

 

Wiazki z wyprzedazy to koszt 800 zł (topowe modele) plus decha 1000-2000 zł (chyba ze ci na kasie nie zalezy to sobie kupuj tegoroczny sprzet:D)


icon_users.png


#3 humanity

humanity

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 134 Postów
  • Poziom zaawansowania:umiem jeździć na krawędziach

Napisano 15 January 2017 - 01:19

Zacznij od butów, z tym chyba największy problem. Trzeba mierzyć, szukać, dopasować tak aby leżały idealnie, firma i model schodzi tu na drugi plan co nie znaczy że nie jest ważny. Potem dopasujesz resztę sprzętu. Co do ciuchów to można zaoszczędzić na jednym a na drugie wydać więcej, np odzież termoaktywną, polar, skarpety kupić tańsze a kurtkę czy spodnie droższe/lepsze. Idą wyprzedaże więc będziesz miał wybór. Możesz też poszukać dobrego kasku, to też lepiej przymierzać, bo ma być wygodnie przez cały dzień na desce.

#4 Yarden

Yarden

    Nowy na forum

  • Snołborderzy
  • Pip
  • 4 Postów
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 21 January 2017 - 21:56

Dziękuję za odpowiedzi powyżej.

 

Wybrałem się do kilku sklepów i w jednym z nich dostałbym w podanych pieniądzach (oczywiście po rabacie, poniżej podam ceny bez rabatu, bo naliczyli mi go łącznie):

- kurtka lib tech recycler jacket 20/15k 2016 - 880 zł

- spodnie lib tech go car pant 20/15k 2016 - 640 zł

- rękawice dakine frontier (na goretexie) - 259 zł

- kask k2 thrive - 299 zł

- bruebeck thermo (wersja zwykła nie extreme, nie mogli mi tego znaleźć) - łącznie 240 zł

- gogle dragon rogue z dwoma szybami 540 zł

- buty salomon synapse focus boa - 1380 zł, flex 8

 

Już spieszę z wyjaśnieniami dlaczego wpisałem powyżej tak twarde buty. Po 1 chyba najistotniejsze - mierzyłem w skarpecie snowboardowej (oprócz powyższych) dopasowane ride lasso (flex 7), dla porównania (w zasadzie dla zabawy) ride insano (flex 9), burton ruler (flex 6) salomon dialogue focus (flex 6) i parę innych tańszych modeli flex 5-6. Przy wszystkich butach o niższym flexie czułem że but jest mało sztywny (w porównaniu np. do moich rolek na których jeździłem w skateparku), albo nie chwyta kostki albo ją uciska nieco za wysoko/nisko, w jednym z modeli (niższy model ride, nie pamiętam nazwy) pomimo dobrego rozmiaru na długość i mocnego ściągnięcią mogłem oderwać piętę od buta na ok 1-2 cm, inne mnie uwierały tu i ówdzie. Próbowałem przymierzyc thirty two lashed boa, ale nie mieli mojego rozmiaru i gniotły mi palce... Różnicy w twardości pomiędzy synapse, a lasso nie odczułem, przy czym po wspięciu się na palce ride lasso zaczynały mnie uciskać od góry na podbiciu stopy...

 

Za to synapse po mocnym zapięciu były wygodne, trzymały kostkę jak wściekłe i z bujaniem się z pięty na palce nie było problemu (w sensie nie zaczynały gnieść tak jak inne po zmianie kąta stopy-piszczele).

 

Po 2 przypomnę, że aktualnie ważę 93-94 kg (jak zrobi się cieplej to zejdę do 90 :), kostki mam jedne i nie chciałbym ich sobie porozwalać.

 

Może ktoś ma informację gdzie w Warszawie mogę przymierzyć Thirty Two Lashed najlepiej z BOA? Ew. poleci ktoś jakiś inny model butów (z BOA), które mógłbym zmierzyć? Czy sprzęt wskazany powyżej będzie ok. czy Waszym zdaniem lepiej pójść w coś innego?

 

Podstawową rzeczą będzie wybór butów - czy jeżeli Salomon Synapse mi leżą będzie to odpowiedni wybór? Rozmiar jaki mierzyłem to 45...

 

EDIT: Może dodam jeszcze jedną informację - kiedyś jeździłem na rolkach po skateparku i z tego powodu (chyba) rozbiły mi się na szerokość stopy, poza tym mam dość wysokie podbicie...


Użytkownik Yarden edytował ten post 21 January 2017 - 22:12