Witam
Skrobne troszkę o desce, na której mam okazję śmigać już drugi sezon. Oczywiście piszę tutaj o Pathron Legend 2016 wersja limited edition. Deska długość 156cm i tylko na takich długościach praktycznie śmigam pomijając missile przy wadze 65kg
Co do grafy to oczywista oczywistość, że Husaria wymiata
To deska am w kierunku fr, więc do miękkich nie należy. Tak naprawdę nie wiem do czego się przyczepić, moim zdaniem jest to najlepiej jeżdżąca deska ze stajni Pathron. Zaliczyłem na niej, różnego rodzaju warunki, od betonu, po zupę. Na trasach gdzie jest twardo przy dużych prędkościach radzi sobie super i idzie jak po szynie, wydaję mi się, że jeżdżę bardzo szybko, na tej desce idą ładne ciasne skręty, więc nie trzeba cisnąć całą szerokością stoku aby cieszyć się z jazdy w skręcie. Nie miałem okazji do dziś po cisnąć na niej na typowo czarnych trasach, na trasach niebieskich i czerwonych tylko. Jeżeli chodzi o trasy w wiosennych "zupa" warunkach to tutaj w skręcie troszkę już gorzej. Co do jazdy na wprost, to także idzie jak po szynie, w zupie już potrafi myszkowac i trzeba się skupić, to samo tyczy się skretów.
Fr, czyli puch i nie tylko. Ślizg spiekany, nie tak jak np. Gold Pathrona, czy Raptor NS ale dobrze na smarowany robi robotę także. W puchu jak i w jeździe idzie jak przecinak, wszystkie firany, splesze itp. w puchu jak i na trasach przychodzą łatwo. Na lądowaniach na kickerach i dropach trzeba się pilnować, zbyt mocne lądowanie na tylnej nodze powoduje, że potrafi uciekać, po prostu nie wybacza błędów. Od czasu do czasu można na niej troszkę się po bawić we flaty, czy na boksach, ale to raczej zależy dużo już od stopnia zaawansowania.
Nie wrzucam fot bo wydaje mi się, że nie jest to konieczne. Osobiście jeżdżę już tylko na tej desce bo bardzo ją polubiłem, dziś nawet okazję miałem śmigać na niej po trawie
śmiało na tej desce można ćwiczyć także techniki i napewno nie będzie w tym przeszkadzać itp. W każdym razie mam nadzieję, że nie przynudzam
Pozdrawiam
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
