11 odpowiedzi w tym temacie

[Aimekram]

Niestety nie miałam nikogo, kto mógłby za mną pojechać, więc widać niewiele. Nagrane w Bałtowie tydzień temu. Widziałam jednak, ze już z gorszych filmików udawało Wam się jakieś ciekawe błędy wyciągać, więc liczę, że tu też się uda

 

 

A, i powiedzcie mi w czym leży sekret wybijania się na hopkach? Mam wrażenie, że dławię każdy skok. 

Użytkownik Aimekram edytował ten post 02 March 2016 - 21:46

[Malo]

Co do wybijania się na hopkach to (moim zdaniem) za wolno najeżdżasz (wiem, wiem - jak za szybko to d*pa bardziej boli ) no i podstawy - ollie i nollie

 

 

Tu są dobrze pokazane podstawy zarówno jazdy jak i butteringu

 

https://www.youtube....wboardaddiction

 

https://www.youtube....nowboardProCamp

[michael]

Dosc cicho na forum. Pierwsza i najwazniejsza rzecz: counter-rotation! Blad ktory 99,9999% snowboardzistow popelniaja, ja tez

 

Popatrz jak skrecasz na backside. Gdzie idzie gorna czesc ciala? W odwrotnym kiernku niz dolna czesc ciala. Tak znany kibelek. Na front jest tak samo. Pierwsza zasada w SB: one united whole. 

 

Jesli jedziesz na kaczke, dobry cwiczenie jest zeby pamietac ze oba recy maja byc caly czas nad deska. Wprowadz troche rotacji w twojich skretach. Pierwszy film z SITS najwazniejszy

 

https://youtu.be/5e5dOjBwdGc?t=16m20s

 

Użytkownik michael edytował ten post 06 March 2016 - 23:33

[Snp]

Tak jak Michael napisal - delikatny "kibelek"

Pozatym mam wrazenie "zamiatania" tylnia noga ale wydaje mi sie ze i predkosc i warunki na stoku w momencie jak to nagrywalas znacznie utrudnialy wchodzenie na krawedz.

Skoki ? Hmm .. napewno wieksza predkosc a w momencie wybicia dodatkowo sprezynka na nogach i podciagniecie kolan

Aleeee co ja tam wiem hehe

[Misiek Bielsko]

Zamiatanie dechą to właśnie wynik kontrrotacji, czyli wymuszenia zmiany krawędzi przez ruch górnej części ciała w kierunku odwrotnym, niż ruch deski.

Tak nawyk ma bardzo dużo osób, zwłaszcza tych, które uczyły się same, albo uczył je jakiś mało ogarnięty instruktor. Kontrrotację stosować można świadomie w niektórych trikach FS, czy butteringu, ale podczas normalnej jazdy jest to duży błąd, który uniemożliwia kontrolę krawędzi. Na filmie decha jedzie cały czas w ześlizgu i tak już będzie do końca życia, jeśli nie weźmiesz sobie rad Michaela do serca. Jazda na krawędzi jest dużo bezpieczniejsza, efektywna, widowiskowa i daje opór funu, ale żeby to poczuć, to trzeba swoje wyjeździć na ćwiczeniach/szkoleniach.

Tak więc - uszy do góry, bo widać, że masz predyspozycje - nie boisz się, jak większość dziewczyn i swobodnie sobie stoisz na desce. Pozostaje tylko ćwiczyć, najlepiej z dobrym instruktorem/szkołą.

[Aimekram]

Ooo, a już się martwiłam, że pozostawicie mnie w niepewności do końca życia. Dzięki wielkie za odpowiedzi!

 

"decha jedzie cały czas w ześlizgu i tak już będzie do końca życia" - tu naprawdę serce mi stanęło. Dobrze, że dopisałeś resztę zdania

 

Rady Michaela wezmę do serca i zacznę nad tym pracować przy najbliższej okazji. Przejrzę filmiki po kilka razu i postaram się pamiętać to wszystko na stoku. Obie ręce nad deską - to rzeczywiście brzmi jak dobry sposób na uniknięcie kontrrotacji  

Kibelek - za bardzo tyłek do tyłu wypinam, czy chodzi o ręce, które zawsze trzymam z przodu?

 

Czyli warto na razie popracować nad krawędziami, a dopiero potem martwić się o skoki. Ale dzięki wielkie za wskazówki!

[michael]

Kibelek jest kibelkiem bo wyglada jak siedzisz na kiblu Czyli tylek wypinasz a zeby utrzymac balans gorna czesc ciala sie przychyla. Wymusza to bardzo niestabilna pozycje.

 

Musisz zainwestowac w intstruktora (i nie bylo jakiegos gamonia, najlepiej z polecania tutaj na forum od osob co wiedza cos o snowboard) zeby cie najpierw nauczyl tzn "pozycje podstawowa". Jeden z kluczowych rzecz w snowboardzie.

[Aimekram]

Dzięki za rady. W takim razie następny wyjazd zacznę od jakiejś lekcji. Ktoś mi kiedyś powiedział, że warto na początku pojeździć z instruktorem, żeby od razu umieć odpowiednio ciało ustawić. Jak widać powinnam była posłuchać, kibelkowe jeżdżenie nie brzmi fajnie xD

[Malo]

Jak zdecydujesz się na konkretny stok, to napisz na forum gdzie będziesz się uczyć. Może ktoś poleci Ci dobrego instruktora, a nie "instruktora".

Na przykładzie mojej połówki wiem, że i tacy się trafiają. Jak widziałem jego naukę podstaw, to nie chcę widzieć jak uczył by kogoś takiego jak Ty, kto już trochę śmiga. A jak pomyślę, że godzina kosztowała 70PLN, to lepiej nie mówić.

[Snp]

ewentualnie wpadaj na coroczny Test Drive gdzie instruktorow jest 100 na m^2 hehe A i przy browarku mozna teorie pocwiczyc

[Aimekram]

Zawsze się zastanawiałam jak bardzo pro trzeba być, żeby pójść na Test Drive. Za każdym razem stwierdzałam, że ja tam na pewno jeszcze nie pasuję. Skoro jednak mówisz, że tam są instruktorzy chętni do pomocy, to może jednak warto I jeszcze piwo przy okazji... Brzmi dobrze! ^^

[Snowboardowo]

Pokaż nam jak idzie progres