Czołem,
Prosiłbym o pomoc w doborze deski dla szanownej małżonki. Jeździ już dłuższy czas. Uważam, że radzi sobie dobrze. Raczej trasy przygotowane, trochę puchu, zero skoków. Wzrost/waga 167/57. Do tej pory śmigała na HEAD Pearl 150 cm. Czas na coś lepszego. Po przeszperaniu forów i zasłyszeniu paru opinii na ta chwilę na liście są :
wersja droższa:
NEVER SUMMER Infinity lub Kruk
BURTON Feelgood flying V
wersja tańsza:
NITRO Mystique
ROME Lo Fi Rocker
Endeavor Boyfriend
różnica między wersjami to jakieś 600-800 więc nie mało. Pytanie czy warto dołożyć czy też wystarczy na tą chwilę coś z tańszych opcji bo i tak będzie spora różnica in plus w stosunku do dotychczasowej dechy.
co do wiązań to myślałem nad którymś z Unionów - Trilogy/Milan/Juliet
Będę ogromnie wdzięczny za pomoc. Sam snowboardowo jestem zielony (narty) a ukochana nie bardzo się rozeznaje.
Pozdr