Opowiem wam pewną historię...
W listopadzie 2014 kupiłem kurtkę Burton AK Cyclic model 2014.
Pierwszy raz pojechałem w niej na deskę w grudniu. Temperatura -3C. Pod spodem miałem ten sam polar Oakley co zwykle. Zmarzłem do tego stopnia że 5 dni spędziłem L4. Kolejnym razem - znów zmarzłem. Następnym razem przy temperaturze -5C ubrałem się w mega grubo, w koszulkę polarową burton, primaloft northface, windstoper burtona i wspomnianą kurtkę. Znów zmarzłem.
Kolejnym razem zrobiłem porównanie: w ten sam dzień założyłem swoją starą kurtkę Cyclic 2010, do tego standardowy polar i super komfortowo. Po chwili zmieniłem na nową kurtkę - zimno.
W żaden ze wspomnianych dni nie było chłodniej niż -6C. Tak mój "dramat" trwał do lutego.
Tu mogła by skończyć się ta historia, ale stwierdziłem że przetestuję Burtona...
Napisałem o tym do sklepu Burtona w Austrii, w którym kupiłem kurtkę.
Maila wysłałem wieczorem. Na drugi dzień rano przyszła długa odpowiedź, którą można by streścić następująco:
"OK. Jest Pan naszym dobrym klientem. Proszę odesłać kurtkę. Zwrócimy pieniądze."
Kurtkę odesłałem kurierem. Pieniądze przyszły po dwóch dniach.