Witam!
Jako, że jestem nowy na forum, choć znam tu już kilka osób ... chciał bym się przywitać.
Witam wszystkich serdecznie!
Mam problem z goglami dragon dx gold ionized. Tydzień temu postanowiłem zrobić wypad na stok w czarnej górze biorąc ze sobą stały ekwipunek między innymi rzeczone gogle. Warunki na stoku były dość słabe o ile śnieg był jeszcze w miarę o tyle już temperatury wiatr i mgła nie nastrajały pozytywnie i tu zaczął się problem w goglami.
Temperatura na górze (rozjazd czerwony-czarny) -10 stopni na dole +1 w czasie wjeżdżania wyciągiem na góre w połowie zaczynał padać drobny śnieżek który przyklejał się do szyby gogli po dojechaniu na górę miałem już na szybach warstwę lodu przez którą za cholerę nie było widać stoku próbowałem lód zetrzeć kciukiem w rękawicach na których mam materiał podobny do irchy jednak nic z tego nie wychodziło dałem spokój okulary na kask i zjazd bez nich oczywiście wycisnęło mi z oczy sporo łez jednak na dole lud z szyb zaczął się topić więc ponownie przetarłem je kciukiem zaopatrzonym w materiał nie rysujący szyb i tu moje wielkie zdziwienie warstwa ionized (ta w której odbija się wszystko jak w lustrze została mi na kciuku w postaci hmm jak to nazwać ... złotego brokatu a w miejscu gdzie ją starłem pojawiła się przeźroczysta plama w kolorze żółtym gogle zachowały klarowność jednak beznadziejnie się teraz jeździ z takimi plamami.
Teraz moje pytanie czy komuś się coś takiego zdażyło, niestety nie mogę nic na ten temat nigdzie znaleźć.
Drugie pytanie czym zetrzeć tą warstwę do końca nie uszkadzając czy zmętniając szyb próbowałem wodą, mydłem (tu nie liczyłem na efekty chociaż ten lud na stoku to też woda), spirytusem izopropylowym boję się użyć zmywacza bardziej agresywne. W załączniku zdjęcie gogli.