Skocz do zawartości




Zdjęcie
- - - - -

[Technine] Mfm Classic


3 odpowiedzi w tym temacie

#1 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 23 March 2010 - 11:24

Od kilku wyjazdów łączą mnie z deską wiązania z tematu, świeżutki model 10/11, oto wstępne wrażenia ;D

Pierwsze odczucie: Technine MFM Classic 10/11 w zalozeniu ma być wiazaniem dla Marca Franka Montoy'i do all mountain (ma tez stonowaną wersję do parku) co przekłada sie dla zwykłego śmiertelnika jako FR lub kozackie BC, FS tak ale ten przez duze F oraz S, czyli hopy, dropy a nie sunny day in the park. Charakter wiazania ujawnia się już przy badaniu organoleptycznym: wysokie sztywne hibacki, stosunkowo sztywne strapy, solidna baza i alu heelcup. Mimo ze dość proste konstrukcyjnie to jednak zrobione na bogato: grubiutkie górne strapy oraz dolne baltimore'y sa skórzane, jest wytłumiony cały base od dołu gumą, a co ciekawe pianka EVA obecna jest nie tylko na przednim i tylnym pedale gazu, ale i na krązkach montazowych, mamy wiec wytłumiona płyte w całosci i od góry.

design: proste kolory (ja mam czarne) z logami split T w kluczowych miejscach i sygnaturka Pana Motoji na heelcupie, nie kapia zlotem w tym roku :D

waga: przecietna, porównywalna z Flux, ciezsze od Mission czy Cartel Burka.

ustawność sporo regulacji, min przedni i tylny pedal gazu, wysokość hibacka etc, w praktyce wszystko to co powinno miec kazde solidne wiazanie, wiekszosc z nich klasycznie za pomoca srubo, natomiast paski gorny i dolny beznarzedziowo. zadnych problemów z dopasowaniem wiazania do buta, lekko, logicznie i przyjemnie. patenty budzą zaufanie, zadnych tandetnych platikowych przetyczek, motylków i zaslepek, które moga sie obluzowac i wypasc.

a teraz to co najbardziej istotne czyli reaktywność i wygoda:

przede wszystkim mamy to co w dobrych wiazaniach z capstrapem (tu jest to Baltimore strap) czyli łatwo się zapinamy, nie musimy walczyc z dociaganiem dolnego paska, tylko kilka klikniec i gotowe. Trzymanie buta jest bardzo dobre a przy tym wiazanie naprawde wygodne. Jezdzilem w Beskidach i na Kasprowym głownie poza trasa i wiazania sprawdzily sie znakomicie, mocno reaktywne, dajace bardzo dobry support, super wytłumione. W śniegu, który przy plus 5-7 stopniach był mega ciężką watą, dawały super rade z typowo freeride'owa deska. jak dla mnie sprzęt ewidentnie do napinki, ale posiadajacy jednak spory margines tolerancji na zabawe, trochę na nich poskakałem i lądowało się miło i przyjemnie :jupi2:

Podsumowując są to stosunkowo proste, hardcorowe wiazania, bez wodotrysków, ale bardzo logicznie zaprojektowane. Trudno mi sie wypowiadac o jakosci wykonania po okolo tygodniu jazdy, ale wygladaja na solidne, jak na razie wszystko hula bezawaryjnie i oby tak dalej :)
www.trzymetrypuchu.pl
www.poza-trasa.pl

#2 Clown

Clown

    Młody snołborder

  • Snołborderzy
  • PipPip
  • 53 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 23 March 2010 - 12:45

Czyli można podsumować że wszystko po staremu. Przyznam że dla mnie T9 to czołówka firm robiących wiązania. Mam Team'y z sezonu 06/07 i przyznam że są to naprawdę solidne wiązania, bez wodotrysków jak to napisałeś i trochę ciężkawe, ale naprawdę porządnie zrobione. Owszem chyba dwa sezony temu przekombinowali z paskami (Baltimor'em) ale już wrócili na prawidłowe tory:).

J

#3 Marcin07

Marcin07

    Pro snołborder

  • ProSnow
  • 2328 postów
  • Gadu-Gadu: Gadu-Gadu
  • Poziom zaawansowania:kompletnie zielony

Napisano 29 March 2010 - 13:15

Nie zamierzamy z wiazan Tech9 zrobic religii badz innego przedmiotu kultu, recepty na cale zlo etc. Pewnie beda mialy tyle samo zwolennikow co przeciwnikow. Natomiast bardzo chce by zaistnialy na naszym rynku jako pelne uzupelnienie producentow wiazan - ewidentnie brakowalo ich.

Prosnow S.C.
TYLKO HARDCORE'OWE SNOWBOARDOWE MARKI: Dystrybutor: Airhole, Endeavor, Fix Bindings, Public, DWD, Stepchild, www.prosnow.pl
:)


#4 bonhomme de neige

bonhomme de neige

    Snołborder

  • 3MetryPuchu
  • 161 postów
  • Poziom zaawansowania:jakoś się ślizgam

Napisano 10 May 2010 - 09:45

Nie zamierzamy z wiazan Tech9 zrobic religii badz innego przedmiotu kultu, recepty na cale zlo etc. Pewnie beda mialy tyle samo zwolennikow co przeciwnikow. Natomiast bardzo chce by zaistnialy na naszym rynku jako pelne uzupelnienie producentow wiazan - ewidentnie brakowalo ich.


Mały update posezonowy do mojej recenzji. pojezdziłem jeszcze w kwietniu i teraz na początku maja. wiązania dalej trzymają się niezle.

- zdecydowanie na plus: pancerność, pompki, paski, strapy wykonane nie tylko tak ze wygladaja na solidne, ale i sa solidne w rzeczywistości, wszystko wyglada
jak funkel neu:) , wiazania tak jak pisalem reaktywne, wygodne i pewne.

- oraz minus: który jest niestety standartem praktycznie we wszystkich wiązaniach tego typu, gdzie zamiast z plastiku podkladki pod sruby i elementy blokujące do strapów, hibacków etc sa metalowe i do tego same srubki kręcone są w metalowy heelcup, - czasem trzeba dokręcać, na szcęście nie tak często jak np legendarnie upierdliwe hibacki w burku ale jednak. musialem na nowo sie przyzwyczaic po praktycznie nierozkrecalnych fluxach do zabierania toola do kieszeni;)

Podsumowując: wiązania naprawdę niezłe, mi osobiście siadły. ktoś pytał mnie jakie to wiazania w stosunku do modnego obecnie Fluxa. Inne, po prostu inne:)kompletnie odmienna fiozofia konstrukcji, natomiast porównywalne pod względem jakościowym, performance'u i niezawodności. i T9 i Flux (generalnie) maja swoje slabsze punkty (vide srubki w tych pierwszych, drące się cap strapy w tych drugich) ale mysle ze smialo mozna powiedziec ze i te i te to naprawde dobre wiazania.
www.trzymetrypuchu.pl
www.poza-trasa.pl