Widziałem kolesi, którzy najprawdopodobniej zapakowali deskę. Śmiali się nam w oczy.
Uważajcie szczególnie we Wrocławiu i okolicach, bo byli na wrocławskich numerach.
Ech...

Napisano 15 March 2010 - 13:57
Napisano 15 March 2010 - 14:13
Napisano 15 March 2010 - 14:22
kropki !!! wracać mi tu !!! znowu sp***doliły ..
Napisano 15 March 2010 - 20:02
1.nr rejestracyjne fury
2. zgloszenie na palach i podaniem powyzszego numeru...
3. zawsze spisuje nry moich desek
4. jakby ich zatrzymali musieliby udowodnic skad maja deske.........
Napisano 15 March 2010 - 20:37
Niestety:
1. nie złapałem ich za rękę, nie jestem na 100 proc. przekonany że to oni
2. Sz. Pan. Policjant powiedział mi, że deski giną na potęgę, a znaleźli dotąd 1 szt. (słownie: 1 szt.)
3. zgłaszanie, przesłuchanie itp trwałoby z dwie godziny
4. deska była świeża i nie sposałem numerów
5. podejrzewam, że 30 sekund po tym jak ją capnęli była na drugim końcu Polski
Cóż, niech to będzie przestrogą, że nigdy i nigdzie nie można spuszczać sprzętu z oczu. Nawet jeśli "przecież zostawiałem deskę tyle razy pod knajpą i nic się nie stało..."
Napisano 16 March 2010 - 23:04
lecz ja chyba i tak bym ich zatrzymal