Ryba, ja pykałem swego czasu w q2 i to ostro, i naturalnie CSa, jakieś klany nie klany, trzeba było też przez to przejść. ale quakelive to chyba nie na moje łącze, zresztą za dużo to wszystko pochłania czasu

a kiedyś to w Ghost Recona się naparzało, to pamiętam jak zaczynaliśmy o 18 to kończyło się o 6 i od razu do szkoły, oo tak sieć osiedlowa ma swoje zalety, chociaż gorzej, jak wścibscy sąsiedzi zrobią ci zdjęcie jak nago latasz po domu to później wszyscy mają to foto i słowo 'dzień dobry' nie smakuje już tak samo... nie żebym to ja miał jakieś takie przygody, daję po prostu dziwny przykład

CODa to męczę ale 1, chciałbym w swoim krótkim żywocie przejść wszystkie CODy...
Tactics, hmmm ja utknąłem gdzieś na samym końcu nie mam weny by to skończyć

mi się to średnio podobało, ze względu na klimat rodem z Jagged Alliance, wolę gry takie co przecierają szlaki a nie są kopią, no i w sumie Tactics to taka przystań była między wielkim nadejściem F3. Gra, która nie powala zupełnie, nudna i liniowa jak curling na olimpiadzie. I niby ponad 10 zakończeń - śmiechu warte, zlepek 3 scen w odpowiednim mixie zupełnie ze sobą końcówka może logicznie nie współgrać... kupiłem F3 z edycji kolekcjonerskiej w przedsprzedaży, i najlepsze jest to, że nie grałem w nią przez 3 miesiące, bo mój komp po prostu był za cienki by udźwignąć jej wymagania

ale ładnie się prezentowała, zafoliowana i w ogóle kurz nieźle zbierała, no i to pudełko śniadaniowe rodem z vault 13 - klimat.
A jak doba będzie miała 40 godzin, to kupię sobie metro 2033 i nie ważne, że fabuła liniowa - postapokaliptyczny klimacior i grafika są niesamowite.