34 odpowiedzi w tym temacie

[Marcin07]

Do listy można dopisać Stepchild FTW, Endeavor Live w hybrydzie lub BOD

[Snow&Fun]

Wszystko pięknie i w ogóle ale jak już wspomniałem to chce wziąć deskę koniecznie z tego sklepu bo mam u nich dobrą zniżkę Więc prośba doradźcie mi coś z towaru który mają ew. coś innego z GNU czy LibTecha bo mogą zrobić domówienie.
Jak na razie jestem najbardziej nastawiony na SkateBanana, choć opinie o tym, że decha może nie każdemu pasować trochę mnie odstraszyła a nie mam możliwości stestowania jej wcześniej.
I taki mały offtopic: jak testujecie dechy? piszecie do producenta żeby wam takową wypożyczył czy jak to wygląda??

[Marek S.]

Nie pasować każdemu, to bym na podstawie testów, rozmów z ludźmi i zwiedzania for zrobiło tak 2 osoby na 1000;) Więc jest duże prawdopodobieństwo,że jednak Ci siądzie. Ale oczywiście zastanów się nad różnymi opcjami, nie lubie wciskać komuś deski na chama.

Poza tym przez snowboardshop.pl możesz wypożyczyć deskę do testów. Niech poproszą Marka Sąsiadka, to im wyśle deskę testową.

[praxx]

dokładnie... zawsze się może trafić sytuacja, że coś komuś nie spasuje, ale biorąc pod uwagę wypowiedzi większej ilości użytkowników, można taką anomalię spłaszczyć... w mojej wypowiedzi, chciałem zwrócić uwagę, że kupując blat za +/- 2k, warto albo go wcześniej posmakować, albo być przekonanym, że siądzie... @snow - skoro masz dobre układy w shopie, to nie ma problemu, bo nawet jeśli desiwko nie siądzie, to raczej nie stracisz, ale faktycznie znam tylko jedną osobę, której sb nie pykła... mimo, ze zajawkę na liba ma już od wielu lat...

[bonhomme de neige]

Ja bym raczej przetestował nie jedną konkretną deske tylko objeździł tego Liba vs Westmarka vs BOD vs NS Proto i wybrał to co by mi najbardziej siadło można się bardzo zdziwić 'obstawiając' deskę, będąc "przekonanym że blat siądzie" albo kupująć wg opini i sympatii do marki / dystrybutora lub dlatego że ma się zniżkę. Każdy ma inne preferencje. Najlepszy przykład znajdziecie na hamerykańskim snowbordingforum, gdzie Lib raczej słabo stoi a wszyscy onanizują się Arborem i NS. Nie znaczy, że Lib gorszy, ale to są włąsnie preferencje. Trza testować aby nie żałować

[praxx]

hmmm... święta racja... tylko: ile dni spędza na śniegu (a co za tym idzie, ile ma dni na testy) przeciętny rider tutaj i tam na śniegu..? ile desek do zdealowania (a co za tym idzie ilość modeli i rozmiarów do testów) ma przeciętny dealer tutaj i tam..? jakie są realne szanse na pełny test desiwa (różne warunki itd.) w ilości większej niż jedno tutaj i tam..? trzeba niestety polegać na opinii ludzi i wierzyć, że po pierwsze coś potrafią, a po drugie mieli do czynienia z większą ilością sprzętu niż jeden komplet... sytuacja z żs: kolega po kilkudniowym zbieraniu opinii na temat seta, coś tam zamówił... z poziomu pytań o sprzęt, wynikałoby, że średnio zorientowany świeżak... dzień później poleca ten sam sprzęt następnemu świeżakowi , a w dodatku... ale tę część pominę... jak chcecie to poszukajcie na żs...

[Marek S.]

Jest też kwestia uczciwości dealera... Ja na przykład mam pod sobą wiązania Gnu w systemie Fastec. Ogólnie uważam,że ten system nie jest dobry i nie polecam tego systemu, pomimo,że to sprzedaję do sklepów. Wiadomo,że chcę by moje produkty się sprzedawały,ale jak czuję,że coś jest słabe to nie polecam tego i tyle.

[mrgn]

Preferencje mają znaczenie. Dobór sprzętu do umiejętności i potrzeba także. Dobór sztywności deski, stopień toporności, wad i zalet konstrukcji, materiałów itd. Jasna sprawa.

Otwieram jednak szeroko oczy ze zdumieniem, jak czytam opinie o jakiejś tam desce, na której jeździłem zarówno ja jak i moi znajomi. Każdy inaczej, jeździ, każdy robi trochę co innego, nasze opinie na temat deski w sumie zgodne albo zbliżone. Natomiast w necie czytam opinie o tej desce, nie wiadomo w sumie kogo, że np. deska zakwalifikowana przez nas jak topornik ślizgacz nie do zgięcia jest super ekstra deską znakomitą do zabawy a jeżdżącą na krawędziach (stylem węża OK) i trzymającą na lodzie jak żyletka, ogólnie perfekcyjna deska.

Jak chcecie wyjść poza krajowy grajdół, czytajcie fora zagraniczne, które ze względu na ilość ludzi kumatych, nie są opanowane przez sprzedawców, a rzeczy tam przeczytane mają znacznie większą wartość.
Ale zgadzam się, należy pojeździć na różnych deskach, nie z jednej firmy, jak najbardziej polecam testowanie i porównywanie wspomnianych tu marek.
Marketing to jedno a produkt to drugie. Jak wiemy nie zawsze to idzie w parze. Polecam jak zawsze snowboardingforum.com

Fastec ma wady które mieć będzie zawsze, ale znam wyznawców Fastec którym nic w nich nie przeszkadza, ja do nich nie należę.

[Marek S.]

Nie wiem Morgan, nie czytałem tutaj,żeby ktoś jakoś źle coś polecał. Jest wiele firm na podobnym poziomie i każdy poleca swoją deskę.
Sam jeźdżę 18 lat na desce, w każdych warunkach i jeśli się przejadę na jakiejś desce to nie muszę sprawdzać jak się na niej ziomkowi z Lake Tahoe jeździło, bo nawet nie wiem jak on stoi na desce i jaką ma percepcję tego co mu się dzieje pod nogami. Wyrabiam sobie zdanie, nie ukrywam,że jestem sprzedawcą i tyle.

[Ypsi]

Butki to ja mam małe . Jesteś wyższy ode mnie i laćka z tego co pamiętam też masz większego niż ja. Ale sam jak będę miał okazję pojeżdżę na westmarku i porównam.

[praxx]

no niski nie jestem... raczej... ale buty to mam małe... na mój wzrost... na ubiegłorocznym kott'ku upalałem na wiązkach burtka rozmiar em...

[mrgn]

Nie wiem Morgan, nie czytałem tutaj,żeby ktoś jakoś źle coś polecał. Jest wiele firm na podobnym poziomie i każdy poleca swoją deskę.
Sam jeźdżę 18 lat na desce, w każdych warunkach i jeśli się przejadę na jakiejś desce to nie muszę sprawdzać jak się na niej ziomkowi z Lake Tahoe jeździło, bo nawet nie wiem jak on stoi na desce i jaką ma percepcję tego co mu się dzieje pod nogami. Wyrabiam sobie zdanie, nie ukrywam,że jestem sprzedawcą i tyle.

Z tymże te deski firm na podobnym poziomie różnią się między sobą, im więcej ich objeździsz tym lepszy, szerszy masz punkt widzenia.

Kilka sytuacji z zeszłego roku, to co jest pisane na forum a na prywatnych wiad. to dwa światy:

Koleś miał Voelkl Dice, starszego, takiej średniej sztywności deska, raczej miększa, określany flex 5. Chciał coś miękkiego do butterów. "Doradcy" stwierdzili że mają dla niego super deskę, znacznie miększą, lepszą, ogólnie cud miód i orzeszki. Flex 3. Uwierzył. Kupił. Pojeździł. 1 dzień. Deska topór, ciężka, twarda, nie przyjazna, nadająca się do ślizgania i tyle.

Dziewczyna, została namówiona, do kupna wiązań znanej firmy. Doradc na forum polecał je, sam w nich jeździ, perfekcja. Niestety nie wiedział że akurat w tym roczniku wiązań, tej konkretnej marki, mają wrodzoną wadę. Odkręcała się łyżka sama z siebie. Non stop dokręcała śrubkę, ale w końcu ją zgubiła. Potem deja vu.

Koleś chciał deskę do szybszej jazdy, nie obchodził go freestyle. Zastanawialiśmy się czy dać mu 162 czy 164 deskę, kawał chłopa, deska do jazdy. Pogadał z kimś na forum przyszedł po wiązania z freestylówką 156 cm nadającą się do szybkiej jazdy, jak widelec do czesania głowy. Pewnie przyjdzie po coś innego.

[Marek S.]

No rozumiem Morgan, ale trochę tak piszesz jak byś był jedynym uczciwym sprzedawcą, a reszta to niedouczone oszusty. Rozumiem,że każdy sprzedawca chce być postrzegany obiektywnie,itd,ale nie ma co przesadzać. To tak trochę jak z tym,że na freeridzie byłbyś szybszy;)

[praxx]

To tak trochę jak z tym,że na freeridzie byłbyś szybszy;)

to były czasy...

[Marcin07]

Zapomniałem o jeszcze jednej desce, która znalazła już sobie spore grono zwolenników - Stepchild Sucks (Powder Sucks). Pełen rocker na całej długości - a recenzję deski znajdziesz na tym forum.