Nie mogłem znaleźć więc pytam. Czy jest może opcja na zregenerowanie całości totalnie zmasakrowanego ślizgu? Może jakieś zalanie całości za jednym machnięciem? Bo jeśli zostaje tylko zabawa z pałeczkam to nie wiem czy starczy mi cierpliwości
Powiedzieć że na Halczyna ogarniają temat to mało. To miejsce-legenda. Ze sprzętem robią cuda o których innym się nawet nie śniło. Z czystym sumieniem mogę polecić. Windsport też jest ok. Regenerowałem tam ślizgi i wszystko było zrobione bardzo dobrze