8 odpowiedzi w tym temacie

[Therion]

Witajcie Wczoraj byłem na Zagroniu w Istebnej i na jednej trasie dość ostro się rozpędziłem. Wszystko było ok. ale pojawiły się małe muldy, na których to zaczynało mnie jakoś dziwnie wybijać w prawo, dopiero przy maksymalnym zejściu na kolanach poprawiło się, ale chciałbym się dowiedzieć czy tak schodzić można, bo nie chcę robić tego cały czas źle i potem wyglądać dość komicznie na stoku Z góry dzięki za pomoc

[Jaceksp]

To naturalne że czym niżej na nuziach tym mniej cię rzuca.
Nogi działają jak amortyzatory  , a na muldach to koniecznie trzeba pracować nogami

[Therion]

No właśnie pierwszym odruchem było zejście niżej na nogach i mocniejsze skupienie się na jeździe, ale nie wiedziałem czy tak ma być bo nie wszystko co odruchowe na desce jest poprawne

[Jaceksp]

Żeby to skumać spróbuj się wybić stojąc na prostych nogach do góry a potem wybij się z ugiętych .
To ćwiczenie bardziej do skoków ale pozwala zrozumieć jak ważne jest ugięcie kolanek i na czym polega ich praca

[Therion]

No zauważyłem to podczas jazdy na tych muldach, bo na mniej ugiętych nogach miałem po wybiciu problemy z utrzymaniem równowagi, a z ugiętymi kolanami była dużo lepiej

[maxxer]

Jak masz 1 muldę a następną za 20m to możesz ja na luzie polecieć. Sprawa sie komplikuje gdy muldy są 1 za drugą nie równo. W tedy nie masz innej opcji, musisz pracować nogami. Im większa mulda tym bardziej uginasz. Dzięki temu tracisz mniej prędkości.

Da się wykatować odruch ugięcia kolan (bez większego skupiania się na tym czy teraz mocno, średnio lub lecimy) w 1 dzień na luzie, no może 2. Jak masz duże muldy na długim odcinku to masz zakwasy gwarantowane po tym 1 dniu ostrej jazdy:D 

Ja zawsze na muldach staram się równo oddychać, co ugięcie kolan czyli szybko. Nie wiem czy dobrze robię(??) i czy to coś daje, ale zachowanie równego oddechu mam w naturze już od jakiegoś czasu.

Moje pytanie: czy jak na dość dużej muldzie kolana prawie podbijają mi pod brodę to dobrze, czy może przesadzam z tym ugięciem? Takie spore
"wybranie" muldy ma u mnie miejsce tylko przy przy pierwszej dużej muldzie, dalej jadę juz trochę wolniej. Nie jeżdżę za miękko? Filmu nie mam.

[smerf]

Hmm no jeżeli Ci to pomaga to nic złego, bez przesady, to nie jazda figurowa...

Co do pozycji, to ja przed najazdem na muldę jadę w podstawowej, potem w zależności od wielkości muldy 'połykam ją' przez ugięcie kolan, które prostuję zaraz po zjeździe z niej. Chodzi mniej więcej o to, żeby pracować nogami w taki sposób, aby tułów znajdował się cały czas na mniej więcej tej samej wysokości.

[Therion]

Właśnie tam gdzie jeździłem było dosyć dużo muldek blisko siebie i czasem nie nadążałem z połykaniem ich

[rentgen]

Jak siegasz prawie to brody to juz chyba robi sie niebezpieczne/ dobrze ugiete nogi w kolanach myslę, że dadzą radę...sam nad tym cały czas pracuję ale nie ma innej opcji...