fakt.... sam przecież wtedy byłem i to był wyjazd życia na stubai
teraz po prostu terminy się źle ułożyły i trafiło na najgorszy tydzień.... ale i tak nie jest źle, dzisiaj rano armagedom, ale pośmigałem z rodzinką że hej.... nawet świeżak się dał gdzieniegdzie ujeździć
parsknąłem...
świeżak to chyba ty...
desperados level procore master w latexowym kombinezonie... -> emot: turlam się...