Później przysedł czas na TD3 i kolejne testy desek Burtona, więc ok.?.. Tych desek objeździłem w tym sezonie już naprawdę sporo. Ale dzisiaj przyszedł odpowiedni moment żeby podzielić się z wami wrażeniami z jazdy na Burton Hero 2011/2012
Deska dobra do jazdy. Nie będę tutaj rozwodził sie nad zastosowanymi technologiami. Nie jest najbardziej miekka, do sztywnych tez nie nalezy. Wrazenie jest takie po środku. To co mnie zaskoczylo i zrobiłem wow, to jej manewrowosc. Wyobrazcie sobie takiego quatera, mniej wiecej wysokosci pol metra, taki nasyp przy krawędzi stoku. Najezdzajac z dosyc mala predkoscia zrobilem na tej desce alley-op 540 backside czyli 1,5 obrotu w gore stoku. Zadnego zlapania krawedzi przy lekko niedokreconym obrocie a zarazem stabilnosc przy najezdzie i dobre wyczucie deski.
W trakcie normalnej jazdy na krawedzi deska sprawuje sie nad wyraz dobrze. Ńie jest to oczywiscie przecinak, ale wrazenie z jazdy jak na normalnym camberze.
Podsumowujac deska dość uniwersalna, do jazdy i do zabawy, pewnie równierz sprawdzi sie na większych przeszkodach.
W mojej skali Gooday'a daje GGGGG czyli pięc razy G (w skali do sześciu).
Mam nadzieję że mój komentarz okaże się przydatny. Gdybyście chcieli bardziej szczegółowy opis, to postaram się jeszcze conieco dopisać.
Jak ktoś szuka w miarę uniwersalnej deski, ktora jednak jest twinem i można ja zastosować w parku, to brać w ciemno. W połaczeniu z wiązaniami Burton Custom 2011/2012 albo Malavita stanowimcałkiem niezły żestaw.
W puchu nie testowałem bo w grudniu w Białce nikt nawet nie marzył o puchu.
![:-)](http://adechade.com/public/style_emoticons/default/icon_smile.gif)
Dobrego wieczoru.