Poradnik "Jak Unikać Lawin"
#1
Napisano 22 December 2011 - 12:26
Zapraszam do lektury
http://www.powder.pl...-czesc-pierwsza
#2
Napisano 22 December 2011 - 19:42
#3
Napisano 22 December 2011 - 20:01
Użytkownik PTXX edytował ten post 22 December 2011 - 20:01
#4
Napisano 23 December 2011 - 02:11
Sorry za błędy logiczne, językowe i ortograficzne. Trochę mi sufit lata, ale się staram .
#5
Napisano 23 December 2011 - 20:17
BZDURA.
I właśnie dlatego dobrze, że taki poradnik w jakiejkolwiek formie się ukazuje. Tego typu publikacje to i tak tylko mała cegiełka, przedszkole lawinowe, liczy się wieloletnia akumulacja doświadczenia i wyrobione latami nawyki.
Polecam łyknąc całą ksiązke Kasperka (zgadzam się, że nawet jak na cykliczny artykuł to jest tego sporo za mało) a także o wiele lepszą moim zdaniem publikacje Bruce'a Trempera "Staying Alive in Avalanche Terrain". I przede wszystkim nigy nie myśleć w górach, że nic nie powinno nam się stać
www.poza-trasa.pl
#6
Napisano 23 December 2011 - 22:27
tak czy siak warto czytać i szkolić się w tym temacie jak najwięcej i mieć ten sprzęt
#7
Napisano 27 December 2011 - 21:39
również polecam przeczytać całą książke Kacperka, wiadomo że nie zastąpi to szkoleń, a i po szkoleniach dalej nie możemy czuć się bezpiecznie, co więcej z najlepszym sprzętem nie będziemy nigdy bezpieczni
tak czy siak warto czytać i szkolić się w tym temacie jak najwięcej i mieć ten sprzęt
@Blood sprzęt zwiększa twoje szanse na przeżycie masakrycznie. PIEPS i Avalung to podstawa, żeby te szanse zmaksymalizować. Wiadomo, że nie jesteśmy samobójcami i jakiś rozsądek mamy, i to co się może zdarzyć to jakaś niewielka lawina, w której bez tego sprzętu możesz w głupi sposób zginąć, bo np nie mogli Cię namierzyć w 15 min, a ty byłeś pół metra pod śniegiem. Dlatego sprzęt nie zapewni Ci bezpieczeństwa w 100%, ale jednocześnie daje ogromne szanse na przeżycie w "lekkich' lawinach i zasypaniach... Nawet jak się nim nie umiesz do końca posługiwać, ale to już kwestia szkoleń...
Willa Modrysówka - Noclegi w Zawoi
#8
Napisano 27 December 2011 - 23:08
Co do samej lektury...sytuacja jak przy posiadaniu odpowiedniego sprzętu, czym więcej jej przeczytamy tym bardziej ułatwi nam to życie
#9
Napisano 28 December 2011 - 15:26
Po drugie - wiedza
Po trzecie - doświadczenie, niestety to przychodzi z czasem (sporo ludzi nawet nie ma pojęcia co możne wyczytać dobry przewodnik ze śniegu, słońca i gór - naprawdę niesamowite)
Po czwarte - krytyczna ocena sytuacji
Po piąte - sprzęt i umiejętność jego obsługi (to musi być odruch, bo słyszałem o sytuacjach, kiedy nawet ratownicy robili kardynalne błędy podczas poszukiwania, bo pojawił się nowy element -stres)
Jakby ktoś chciał przeczytać książkę Trempera "Staying alive..." o której pisał Kuba kilka postów wcześniej, to na forum skiturowym można wyszukać taki temat i osobę która aktualnie trzyma książkę, bo jakiś czas temu wrzuciłem tam tą pozycję w ramach akcji book crossingu - przeczytaj i podaj dalej.