9 odpowiedzi w tym temacie

[Gocha]

Gocha, pjontka za stalkera!

pelepl i odemnie H5 za stalkera, bo widze ze tez pograc lubisz ) ... tak a propos mały offtop http://bispol.com/czarnobyl-tour/

[pelepl]

no raczej, jestem dzieckiem wychowywanym na Falloucie (1 i 2 w szczególności, przechodzona parokrotnie ) nie pogardzę tacticsem i w klimatach Czarnobylskich czuję się jak u siebie w domu ( to trzeba odpowiednio zinterpretować ). Choć gram w podstawową wersję STALKERa to i tak kosmicznie mi się ona podoba, bo były co do niej jakieś dodatki.

a ta wycieczka do Czarnobyla - nie ma bata, kiedyś tam się wybiorę

[Gocha]

hehe stworzymy nasz wlasny temat w smietniku
tak sobie pomyslalam o grach z lat 90; Wolfenstein, Doomie, Duke Nukem ( jeszcze jako platformowka), a potem przelomowy Duke Nukem 3D ,lol to byly czasu Ach i jeszcze Quake Teraz juz nie robia takich gier

by the way, czekam na kartke z Czarnobyla, bo ja wybieram sie tam dopiero za 40 lat

[pelepl]

nigdy nie sądziłem, że będę miał własne miejsce w śmietniku... całkiem tu fajnie

w Wolfensteina 3D grałem po raz pierwszy na symulatorze takim gdzie się chełmofon zakładało miało się coś a'la pad w xboxie w łapie i się nim chodziło po planszy - grubo się za to płaciło i to jeszcze czasówka, ale frajda niemożliwa. duke nukem 3d oooł jeah! Gier takich może i nie robią, choć słyszałem, że ma być reaktywacja Fallouta w izometrii a to ona głównie też stanowiła ten klimat...żadna tam wystrzałowa grafika milion niepotrzebnych efektów świetlnych, wystarczyła przegenialna fabuła i intuicyjna, prosta jak cep obsługa by się w niej nie tyle co zanurzyć, co podtopić

noo, a my tu gadu gadu, a robota czeka tak btw: stalkera do tej pory nie udało mi się przejść... wiem, że w tym podręczniku gracza jest instrukcja krok po kroku co robić by ją ukończyć ale ja takim samotnym strzelcem tam jestem a rozwiązywanie takiej gry schematami byłoby jej gwoździem do trumny

[Bloodwyn]

Hahahaha widze że nie ja sam grałem w takie gry . Fallout i Stalker to moje ulubione pozycje!

[pelepl]

Pjona dla Ciebie, Blood!

Szkoda, że w Falloucie nie ma multi wtedy to by się pograło, teraz i tak wszyscy na mnie krzywo patrzą, jak im mówię, że od czasu do czasu lubię sobie odpalić F1 albo F2 i pochodzić po tym przygnębiającym świecie . najlepsze numery robiło się zawsze sprzedawcom czegoś cennego. Dawało się im dynamit, ustawiało zegar na krótką chwilę, wychodziło z lokalu, wracało a tam mokra plama i mnóstwo niezłych przedmiotów do zgarnięcia. Oj tak...sentymenty... a pani z warzywniaka ciągle się na mnie wydziera że przychodzę z grubymi, 10 złotowymi bilonami a ta nie ma jak wydać... a dynamitu w zasięgu ręki brak...

[Ryba]

O w koncu fajny temat xD Duke Nukem 3D Doom nie zapomnie hehe. Teraz sobie pociskam w SWSa Dall of Duty 4 i Quake 3 Arena (quakelive.com jakby ktos chciał)

[Bloodwyn]

Z seri Fallouta najbardziej podchodzi ma Tactics;). Dwójke zaczynałem chyba z 30 razy i zawsze jakoś nie udawało mi się kończyć, ale mimo to uważam że klimat ma najlepszy. Ostatniej wersji Fallouta nie grałem bo po zmianie ze stacjonarnego na laptopa wymagania sprzętowe mnie wyeliminowały z gier z tej półki:(. Graliście w trójke?

[pelepl]

Ryba, ja pykałem swego czasu w q2 i to ostro, i naturalnie CSa, jakieś klany nie klany, trzeba było też przez to przejść. ale quakelive to chyba nie na moje łącze, zresztą za dużo to wszystko pochłania czasu a kiedyś to w Ghost Recona się naparzało, to pamiętam jak zaczynaliśmy o 18 to kończyło się o 6 i od razu do szkoły, oo tak sieć osiedlowa ma swoje zalety, chociaż gorzej, jak wścibscy sąsiedzi zrobią ci zdjęcie jak nago latasz po domu to później wszyscy mają to foto i słowo 'dzień dobry' nie smakuje już tak samo... nie żebym to ja miał jakieś takie przygody, daję po prostu dziwny przykład CODa to męczę ale 1, chciałbym w swoim krótkim żywocie przejść wszystkie CODy...

Tactics, hmmm ja utknąłem gdzieś na samym końcu nie mam weny by to skończyć mi się to średnio podobało, ze względu na klimat rodem z Jagged Alliance, wolę gry takie co przecierają szlaki a nie są kopią, no i w sumie Tactics to taka przystań była między wielkim nadejściem F3. Gra, która nie powala zupełnie, nudna i liniowa jak curling na olimpiadzie. I niby ponad 10 zakończeń - śmiechu warte, zlepek 3 scen w odpowiednim mixie zupełnie ze sobą końcówka może logicznie nie współgrać... kupiłem F3 z edycji kolekcjonerskiej w przedsprzedaży, i najlepsze jest to, że nie grałem w nią przez 3 miesiące, bo mój komp po prostu był za cienki by udźwignąć jej wymagania ale ładnie się prezentowała, zafoliowana i w ogóle kurz nieźle zbierała, no i to pudełko śniadaniowe rodem z vault 13 - klimat.

A jak doba będzie miała 40 godzin, to kupię sobie metro 2033 i nie ważne, że fabuła liniowa - postapokaliptyczny klimacior i grafika są niesamowite.

[dscrev]

błeheheh ! A ja tylko w prince of persia i w pacmana