Wasze sposoby na uzupełnianie ubytków
Rozpoczęty przez
czesiocs
, 14 Feb 2010 14:53
10 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 14 February 2010 - 16:39
ooo szefie, to nie tak się lepi ubytki pałeczką kofixową/p-texową.
Do kolorowych ślizgów używa się przezroczystej, to raz.
A dwa, po rozpaleniu pały trzeba rozgrzać ją najpierw, opalić na tyle długo, aby zaczęła kapać czystym materiałem, a nie spalonym tworzywem.
Podszedłeś do całej sprawy na "hurrrraaaa".
Do kolorowych ślizgów używa się przezroczystej, to raz.
A dwa, po rozpaleniu pały trzeba rozgrzać ją najpierw, opalić na tyle długo, aby zaczęła kapać czystym materiałem, a nie spalonym tworzywem.
Podszedłeś do całej sprawy na "hurrrraaaa".
#11
Napisano 18 March 2010 - 11:54
shrek dobrze mówi - suszarką a jeszcze lepiej lutownicą gazowa - po 8 zł w marketach budowlanych, inaczej sie zle lączą materiały i wypełnienie wyjść potrafi,
co do kopcenia to trzeba poprubować nie udało mi sie uzyskać 100% czystości ale efekty bardzo zadowalające już tak
Moja osobist technika jest taka ze podpalam pałeczkę, (ona sie kopci powyżej płomienia), ustawiam prawie w poziomie jakieś 80-85 stopni na koniuszku palącym się na dole zawsze jest czysto, i tym czystym koniuszkiem na koncu którego tworzywo sie upłynnia dotykam uszkodzenia i ptex w niewielkich ilościach spływa w ryse. Jak widze że sie kopcić zaczyna przerywam proces, skrobie pałeczke i od nowa zaczynam.
Lutownicą sie wkleja paski nie pałeczke - do kupienia w necie, ja próbowałem nożem rozgrzanym do czerwoności pałeczke i efekt średni trzeba po troszku uzupełniać, za 4x się udało ale kupe czasu spędziłem stojąc nad gazem pałeczka podpalona jest szybsza
W sprzedazy widziałem proszki do wprasowywania w slizg (o ile wiem są one z czymś ułatwiającym topienie), pewnie takie wypełnienia są miększe ale lepsze takie niż dziury w slizgu
co do kopcenia to trzeba poprubować nie udało mi sie uzyskać 100% czystości ale efekty bardzo zadowalające już tak
Moja osobist technika jest taka ze podpalam pałeczkę, (ona sie kopci powyżej płomienia), ustawiam prawie w poziomie jakieś 80-85 stopni na koniuszku palącym się na dole zawsze jest czysto, i tym czystym koniuszkiem na koncu którego tworzywo sie upłynnia dotykam uszkodzenia i ptex w niewielkich ilościach spływa w ryse. Jak widze że sie kopcić zaczyna przerywam proces, skrobie pałeczke i od nowa zaczynam.
Lutownicą sie wkleja paski nie pałeczke - do kupienia w necie, ja próbowałem nożem rozgrzanym do czerwoności pałeczke i efekt średni trzeba po troszku uzupełniać, za 4x się udało ale kupe czasu spędziłem stojąc nad gazem pałeczka podpalona jest szybsza
W sprzedazy widziałem proszki do wprasowywania w slizg (o ile wiem są one z czymś ułatwiającym topienie), pewnie takie wypełnienia są miększe ale lepsze takie niż dziury w slizgu