Szukam deski dla dziewczyny, która jeździła kilkanaście lat na nartach i przesiadła się na deskę. Przejeździła na desce intensywne 1,5 sezonu, również pod okiem instruktorów, więc jeździ całkiem płynnie. Do tej pory jeździ na desce (pożyczonej) Salomon Surface 156 i podobnego rozmiaru szukam. Co do reszty zestawu: Buty Northwave Dahlia, wiązania Union Juliet. Deska ma służyć do jazdy po stoku, ma być dosyć łatwa, ale przy tym dobrze trzymać na lodzie i z szybkim ślizgiem na przewłaszczenia, najlepiej ślizg spiekany. Cena do 1000 zł do lekkiej negocjacji.
Moje propozycje to:
1. Slash Brain Storm 154 - W Polsce mało wiadomo o tej desce, ale zagraniczne fora przemawiają pozytywnie. Jest nowa w budżecie.
2. Yes Typo 155 (używka) - deska ma dobre opinie plus jakieś znaczki favorites the Goodride do których mam opinie ambiwalentną.
Jestem za pierwszą opcje, ale chętnie posłucham bardziej doświadczonych.